Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 641/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Tczewie z 2016-09-30

Sygn. akt II K 641/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 września 2016 roku

Sąd Rejonowy w Tczewie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Rafał Gorgolewski

Protokolant: st. sekr. sąd. Magdalena Gelińska

w obecności prokuratora ---

po rozpoznaniu w dniach: 14.01.2016 r., 18.02.2016 r., 14.04.2016 r., 27.06.2016 r., 12.09.2016 r. i 23.09.2016 r.

sprawy z oskarżenia subsydiarnego S. Ś. (1)

przeciwko: D. R. (1), synowi J., urodzonemu (...)

oskarżonemu o to, że:

1. w dniu 28 czerwca 2013 roku, między godziną 21:20 a 21:35 w miejscowości T., kierując pojazdem V. (...) o numerze rej. (...) naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez niezachowanie szczególnej ostrożności i odpowiedniej odległości od mijanego pieszego, w wyniku czego potracił pieszego S. śpiewaka, w następstwie czego S. Ś. (1) doznał uszkodzeń ciała w postaci wieloodłamowego złamania obojczyka lewego z przemieszczeniem odłamów i wieloodłamowego złamania trzonu kości łokciowej lewej, stłuczenia podudzia prawego oraz stłuczenia okolicy stawu kolanowego, co naruszyło prawidłowe czynności narządów ciała pieszego na okres powyżej dni siedmiu

tj. o czyn z art. 177 § 1 k.k.

2. w dniu 28 czerwca 2013 roku, między godziną 21:20 a 21:35 w miejscowości T., kierując pojazdem V. (...) o numerze rej. (...) potracił pieszego S. Ś. (1), a następnie odjechał z miejsca zdarzenia, przy czym S. Ś. (1) doznał uszkodzeń ciała w postaci wieloodłamowego złamania obojczyka lewego z przemieszczeniem odłamów i wieloodłamowego złamania trzonu kości łokciowej lewej, stłuczenia podudzia prawego oraz stłuczenia okolicy stawu kolanowego, co naruszyło prawidłowe czynności narządów ciała pieszego na okres powyżej dni siedmiu

tj. o czyn z art. 162 § 1 k.k.

I. Uniewinnia oskarżonego D. R. (1) od popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie 1. oskarżenia i na mocy art. 640 k.p.k. w zw. z art. 632 pkt 1 k.p.k. oraz art. 13 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t. j. Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) obciąża oskarżyciela subsydiarnego: wydatkami w kwocie 344, 84 zł /trzysta czterdzieści cztery złote i osiemdziesiąt cztery grosze/ oraz opłatą w kwocie 60 /sześćdziesięciu/ złotych;

II. Ustalając, iż oskarżony D. R. (1) dopuścił się popełnienia zarzucanego mu w punkcie 2. oskarżenia czynu, stanowiącego występek z art. 162 § 1 k.k., i uznając, że stopień społecznej szkodliwości czynu oraz stopień winy podejrzanego nie są znaczne, na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. oraz art. 67 § 1 k.k. postępowanie karne warunkowo umarza na okres roku tytułem próby;

III. Na mocy art. 67 § 3 k.k. w zw. z art. 46 § 2 k.k. orzeka od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego S. Ś. (1) nawiązkę w kwocie 1.500 /tysiąca pięciuset/ złotych;

IV. Na mocy art. 627 k.p.k. i art. 629 k.p.k. oraz art. 1 i art. 7 Ustawy o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym 325 /trzysta dwadzieścia pięć/ złotych tytułem wydatków oraz 60 /sześćdziesiąt/ złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt II K 641/15

UZASADNIENIE

Oskarżyciel subsydiarny S. Ś. (1) oskarżył D. R. (1) o to, że:

1. w dniu 28 czerwca 2013 roku, między godziną 21:20 a 21:35 w miejscowości T., kierując pojazdem V. (...) o numerze rej. (...) naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez niezachowanie szczególnej ostrożności i odpowiedniej odległości od mijanego pieszego, w wyniku czego potracił pieszego S. śpiewaka, w następstwie czego S. Ś. (1) doznał uszkodzeń ciała w postaci wieloodłamowego złamania obojczyka lewego z przemieszczeniem odłamów i wieloodłamowego złamania trzonu kości łokciowej lewej, stłuczenia podudzia prawego oraz stłuczenia okolicy stawu kolanowego, co naruszyło prawidłowe czynności narządów ciała pieszego na okres powyżej dni siedmiu - tj. o czyn z art. 177 § 1 k.k.

2. w dniu 28 czerwca 2013 roku, między godziną 21:20 a 21:35 w miejscowości T., kierując pojazdem V. (...) o numerze rej. (...) potracił pieszego S. śpiewaka, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia, przy czym S. Ś. (1) doznał uszkodzeń ciała w postaci wieloodłamowego złamania obojczyka lewego z przemieszczeniem odłamów i wieloodłamowego złamania trzonu kości łokciowej lewej, stłuczenia podudzia prawego oraz stłuczenia okolicy stawu kolanowego, co naruszyło prawidłowe czynności narządów ciała pieszego na okres powyżej dni siedmiu - tj. o czyn z art. 162 § 1 k.k.

Sąd uznał za udowodnione następujące fakty:

W dniu 28 czerwca 2013 r. w godzinach wieczornych S. Ś. (1) biegł wzdłuż ulicy (...) w kierunku T.C.. Około godziny 21:20 w miejscowości T. wbiegł na jezdnię i został potrącony przez nadjeżdżający z naprzeciwka samochód osobowy marki (...) nr rej. (...). Pokrzywdzony upadł na jezdnię i gdy na niej leżał, został minięty przez kilka kolejnych samochodów. S. Ś. (1) poruszając się na rękach i kolanach starał się przenieść na pobocze, gdy został zauważony przez nadjeżdżających od strony C. Z. L. i P. K.. Zatrzymali oni swój pojazd, po czym wezwali na miejsce Policję i pogotowie ratunkowe. Po chwili przyjechała karetka, która odwiozła pokrzywdzonego do szpitala.

Dowody:

- zeznania świadka S. Ś. (1) – k. 37-38, 43-44

- zeznania świadka Z. L. – k. 75-76, 118v-20m, 45-46

- zeznania świadka P. K. – k. 192v-93, 46

- protokoły oględzin – k. 2-3, 13

- dokumentacja fotograficzna – k. 4-5

- notatka urzędowa o wypadku – k. 17

- opinie z zakresu rekonstrukcji wypadku drogowego – k. 59-66, 152-58, 240-60, 58v, 58v-59, 59

W wyniku potrącenia przez samochód S. Ś. (1) doznał wieloodłamowego złamania obojczyka lewego z przemieszczeniem odłamów, wieloodłamowego złamania trzonu kości łokciowej lewej, stłuczenia podudzia prawego oraz stłuczenia okolicy stawu kolanowego lewego, które to obrażenia spowodowały naruszenie prawidłowych czynności narządów ciała na okres powyżej dni siedmiu.

Dowód: opinia sądowo – lekarska – k. 51, 208

Kierujący samochodem D. R. (1) po potrąceniu S. Ś. (1) nie zatrzymał się, lecz odjechał z miejsca zdarzenia. Po pewnym czasie jednak powrócił na nie i przyznał funkcjonariuszom Policji, że brał udział w kolizji.

Dowody:

- zeznania świadka J. R. – k. 73v

- notatka urzędowa – k. 1, 212

- wykazy połączeń – k. 133

- dane z (...) k. 135

- dane abonentów – k. 136

- opinia z zakresu telefonii komórkowej – k. 65-72

Sąd zważył, co następuje:

Powyższe okoliczności ustalono na podstawie wymienionych dowodów, które ocenione zostały jako wiarygodne.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala na przyjęcie, że D. R. (1) popełnił zarzucane mu przestępstwa. Wprawdzie przedmiotowa sprawa ma charakter poszlakowy – brak bowiem naocznych świadków zdarzenia, którzy mogliby wskazać na oskarżonego jako na kierowcę pojazdu, który potrącił S. Ś. (1) – jednak inne dowody pozwalają przyjąć, że sprawcą był właśnie oskarżony.

Nie ulega wątpliwości, iż pojazdem uczestniczącym w zdarzeniu był (...) – stracił bowiem wtedy lusterko, które pozostało na miejscu potrącenia i miał na błotniku wyraźne ślady kolizji. Właściciel tego samochodu J. R. podał, iż dysponowali nim zarówno D. R. (1), jak i K. R. (1). Nie wiedział jednak, kto kierował pojazdem w dniu zdarzenia, gdyż o wypadku nie rozmawiał ani z synem, ani z synową. O tym, że tylko jedna ze wskazanych osób znajdowała się w samochodzie świadczy fakt, iż D. R. i K. R. rozmawiali ze sobą przez telefon komórkowy jeszcze przed przyjazdem oskarżonego na miejsce wypadku. Z kolei fakty, iż telefon komórkowy D. R. przemieszczał się trasą od miejsca zdarzenia do T., zaś sam oskarżony ostatecznie przyjechał na miejsce wypadku i oświadczył policjantom, że potrącił pieszego świadczą, iż to D. R. siedział za kierownicą (...) w inkryminowanym czasie.

Sąd nie przychylił się do stanowiska obrony, iż zeznania świadka J. R. wskazują, że D. R. (1) przyznał się do potrącenia S. Ś. (1) po to, aby uchronić przed odpowiedzialnością rzeczywistego sprawcę, tj. swoją żonę. Należy wskazać, iż świadek nic takiego nie powiedział - jak już wspomniano, deklarował brak wiedzy o tym, kto rzeczywiście był kierowcą i jedynie wskazał, iż „Syn zrobiłby wszystko, aby żonę chronić” – co jednak świadczy jedynie o ocenie osoby oskarżonego, nie może jednak stanowić dowodu co do faktu.

Odnośnie kwalifikacji prawnej zarzucanych oskarżonemu czynów oraz jego winy:

Występek z art. 177 § 1 k.k. popełnia ten, kto naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła średnie obrażenia ciała.

Zachowanie D. R. (1) nie wypełniło znamion omawianego czynu zabronionego, albowiem – jak wynika ze zgodnych opinii biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadku drogowego – oskarżony kierując samochodem zachowywał prawidłową technikę jazdy, zaś wyłączną przyczyną potrącenia S. Ś. (1) było jego własne, nieprawidłowe zachowanie. Wobec powyższego, w zakresie tego zarzutu, oskarżony musiał zostać przez Sąd uniewinniony – czego zgodnie domagały się strony.

Występek z art. 162 § 1 k.k. popełnia ten, kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażania siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Opisane powyżej zachowanie D. R. (1) wypełniło wszystkie znamiona omawianego przestępstwa. Nie ulega wątpliwości, że oskarżony S. Ś. (1) pomocy nie udzielił, lecz odjechał z miejsca zdarzenia, pomimo, iż udzielenie pomocy nie pociągałoby dla D. R. praktycznie żadnego niebezpieczeństwa (wystarczyło, aby zawrócił, zatrzymał samochód osłaniając nim leżącego na jezdni pokrzywdzonego i wezwał karetkę). Sporny pozostawał fakt, czy S. Ś. znajdował się w położeniu niebezpiecznym – jak bowiem wskazywał obrońca, jego obrażenia nie stanowiły bezpośredniego zagrożenia dla jego życia. Sąd przychylił się do stanowiska obrony, iż same wywołane potrąceniem przez samochód obrażenia ciała pokrzywdzonego nie niosły niebezpieczeństwa dla jego życia – nie wyłącza to jednak odpowiedzialności D. R., gdyż warunkiem odpowiedzialności sprawcy na podstawie przepisu art. 162 § 1 k.k. nie jest zaistnienie jakiegokolwiek skutku, a w szczególności wymienionych w tym przepisie: utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu człowieka (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2003 r. w sprawie o sygn. akt V KK 112/02 , LEX nr 77012). Nie można bowiem oceniać sytuacji S. Ś. jedynie na podstawie „suchej” medycznej oceny obrażeń i ich skutków – należy również wziąć pod uwagę fakt, iż utrudniały one pokrzywdzonemu poruszanie się, co miało szczególne znaczenie w sytuacji, gdy po potrąceniu znajdował się on na pasie jezdni, którą po chwili nadjechały kolejne samochody. Należy także zauważyć, iż jak zeznał świadek Z. L. widoczność nie była zbyt dobra z powodu oślepiającego zachodzącego słońca – co utrudniało dostrzeżenie leżącej na jezdni sylwetki. Dopiero wszystkie te okoliczności wzięte pod uwagę łącznie dają pełny obraz sytuacji pokrzywdzonego, który w ocenie Sądu był bezpośrednio narażony na ponowne potrącenie przez mijające go samochody – którego ewentualne skutki dla jego zdrowia lub nawet życia są tak oczywiste, że nie wymagają dalszego omówienia.

Sąd przyjął, iż D. R. (1) ponosi winę za dokonanie przypisanego czynu. W szczególności, w realiach sprawy, można było od niego wymagać zachowania zgodnego z prawem, gdyż był zdatny do ponoszenia odpowiedzialności karnej (w dacie czynu był pełnoletni), działał z pełnym rozeznaniem (był w pełni poczytalny mając świadomość tego, co czynił), wreszcie działał w ramach normalnych sytuacji motywacyjnych, ponieważ nie zachodziły żadne okoliczności, które ową winę ograniczyłyby lub ją wyłączyły (stan wyższej konieczności czy też działanie pod wpływem błędu). Od każdej normalnej, dojrzałej, dorosłej i zdrowej osoby wymaga się, aby dawała posłuch normie prawnej. Zdaniem Sądu, fakt, że takiego posłuchu oskarżony nie dał, nie znajduje w jego przypadku usprawiedliwienia, działał on bowiem w pełnej świadomości swoich zachowań, miał on również świadomość znamion przestępstwa, gdyż już małe dzieci uczone są tego, że każdy wypadek drogowy może pociągać dla jego uczestników realne zagrożenie życia i zdrowia, jak i konieczności udzielania pomocy ludziom znajdującym się w niebezpieczeństwie.

W toku postępowania nie ujawniły się żadne okoliczności mogące wskazywać na to, że w inkryminowanym czasie oskarżony znajdował się w stanie wyłączającym lub znacznie ograniczającym jego poczytalność – tym samym nie zachodzą przesłanki z art. 31 § 1 lub 2 k.k.

Reasumując - Sąd doszedł do przekonania, iż D. R. był zdolny do zawinienia i działał umyślnie, dlatego też podlega odpowiedzialności karnej za przypisane mu przestępstwo.

Odnośnie środka probacyjnego i kompensacyjnego:

Uznając D. R. (1) za winnego popełnienia przypisanego mu czynu, Sąd – zgodnie z dyspozycją art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 37a k.k. - mógł skazać go na kary: grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności w wymiarze od miesiąca do 3 /trzech/ lat, lub też w ich miejsce zastosować środek probacyjny w postaci warunkowego umorzenia postępowania.

Zgodnie z dyspozycją art. 66 § 1 i 2 k.k., Sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne wobec sprawcy przestępstwa zagrożonego karą do 5 lat pozbawienia wolności, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy nie karanego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa.

Sąd uznał, iż w przypadku D. R. (1) wszystkie przesłanki wymagane przez art. 66 § 1 k.k. zostały spełnione. W pierwszej kolejności należy wskazać, iż stopień jego winy nie był wysoki - oskarżony działał wprawdzie umyślnie, lecz nie z premedytacją, a z powodu zaskoczenia wypadkiem drogowym (którego nota bene nie był winny) i związanych z nim emocji (a więc z tzw. zamiarem nagłym - dolus repentinus), o czym świadczy fakt, iż po „ochłonięciu” D. R. wrócił na miejsce zdarzenia. Czyn oskarżonego ostatecznie nie okazał się również szkodliwy społecznie w stopniu znacznym – na szczęście jedyną jego realną konsekwencją dla S. Ś. (1) było nieco późniejsze udzielenie mu pomocy medycznej. Biorąc pod uwagę fakt, iż przestępstwo przypisane D. R. miało charakter incydentalny, nie wchodził on wcześniej w żaden sposób w konflikt z prawem, nie przejawia objawów demoralizacji, założył rodzinę, pracuje i prowadzi ustabilizowany tryb życia, Sąd uznał, iż zasługuje on na szansę w postaci środka probacyjnego, albowiem kara orzeczona za praktycznie drobne przestępstwo będzie pełniła funkcję jedynie represyjną, zaś z punktu realizacji celów wychowawczych i poprawczych niewątpliwie większe osiągnięcie będzie mieć środek probacyjny, który przez rok będzie „grozić” oskarżonemu wznowieniem postępowania i tym razem nieuchronną już karą.

Z uwagi na zastosowanie środka probacyjnego, Sąd – zgodnie z dyspozycją art. 67 § 3 k.k. – był zobligowany do zobowiązania D. R. (1) do zadośćuczynienia pokrzywdzonemu za doznaną krzywdę lub też mógł orzec nawiązkę.

Sąd przyznał pokrzywdzonemu kwotę 1.500 /tysiąc pięćset/ złotych tytułem nawiązki. Ten środek karny spełni dwojaką funkcję: z jednej strony uświadomi oskarżonemu, że przestępstwo nie popłaca (i to dosłownie), z drugiej zaś strony będzie dla pokrzywdzonego realną rekompensatą. Ustalając wysokość nawiązki, Sąd w pierwszej kolejności wziął pod uwagę fakt, iż nie może ona stanowić kwoty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość i musi uwzględniać poniesione przez S. Ś. (1) ujemne następstwa przestępstwa, którego stał się ofiarą – w szczególności strach i cierpienia związane z sytuacją, w jakiej znalazł się wskutek tego, iż D. R. (1) nie udzielił mu niezwłocznie pomocy. Jednocześnie jednak Sąd kierował się zasadą umiarkowania i z uwagi na fakt, iż to sam pokrzywdzony spowodował wypadek, w którym został poszkodowany, a ponadto dość szybko inny kierowca wezwał pomoc, kwotę żądaną przez pełnomocnika oskarżyciela subsydiarnego uznał za zbyt wygórowaną.

Odnośnie kosztów procesu:

Zgodnie z zawartą w art. 627 k.p.k. i art. 632 k.p.k. zasadą odpowiedzialności finansowej stron za wynik procesu, w części uniewinniającej koszty postępowania ponosi oskarżyciel subsydiarny, zaś w części dotyczącej skazania – oskarżony.

S. Ś. (1) wobec powyższego winien pokryć wydatki związane z kosztami uzyskania opinii biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadku drogowego (131, 32 zł i 203, 52 zł) oraz połowę zryczałtowanej opłaty za doręczenia (10 zł). D. R. (1) z kolei winien pokryć koszt uzyskania opinii biegłego z zakresu telefonii komórkowej (315 zł) oraz połowę zryczałtowanej opłaty za doręczenia (10 zł).

Każda ze stron obciążona została również zryczałtowaną opłatą w kwocie 60 zł.

Koszty pomocy prawnej udzielonej przez profesjonalnych pełnomocnika i obrońcę zniosły się wzajemnie, albowiem każdy z nich wziął udział w takiej samej liczbie terminów rozprawy.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Buchholc
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Tczewie
Osoba, która wytworzyła informację:  Rafał Gorgolewski
Data wytworzenia informacji: