Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 144/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Tczewie z 2021-05-21

Sygn. akt I C 144/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 maja 2021 r.

Sąd Rejonowy w Tczewie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: sędzia Marek Rafałko

Protokolant: Kamila Niedziałkowska

po rozpoznaniu w dniu 13 maja 2021 r. w Tczewie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G.

przeciwko K. L.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 287 (dwieście osiemdziesiąt siedem) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 144/21

UZASADNIENIE

W dniu 13 września 2016 r. powód (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G. wniósł pozew w elektronicznym postępowaniu upominawczym przeciwko K. L. o zapłatę kwoty 1.467,83 zł wraz z należnymi odsetkami i kosztami postępowania.

W uzasadnieniu wskazano, że strony zawarły umowę pożyczki na kwotę 2.148 zł. Mimo precyzyjnie określonych warunków umownych, pozwana nie wywiązywała się z obowiązku spłaty zobowiązania w sposób należyty. Uregulowana przez nią kwota 757 zł została zaliczona w wymiarze 730,20 zł na poczet spłaty kapitału, a w kwocie 20 zł na poczet powstałych kosztów windykacyjnych. Pozostała część świadczenia nie została spłacona. Powód dodał, iż dwukrotnie wzywał pozwaną do spłaty zadłużenia, jednak bezskutecznie. W tym stanie rzeczy umowa pożyczki została wypowiedziana, a całość świadczenia postawiona w stan wymagalności.

W dniu 15 grudnia 2016 r. został wydany nakaz zapłaty. Pozwana wniosła sprzeciw, domagając się oddalenia powództwa w całości i zasądzenia od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania. W pierwszej kolejności podniosła, że powód wadliwie i nieskutecznie złożył oświadczenie o wypowiedzeniu pożyczki. Zaznaczyła, iż po wystąpieniu po stronie pozwanej zadłużenia w kwocie 179 zł, kwota ta została uregulowana. Tym samym przed wypowiedzeniem umowy pozwana nie zalegała z płatnością dwóch rat zobowiązania, a zatem warunki do wypowiedzenia pożyczki nie nastąpiły. Ponadto wskazała, że oświadczenie o wypowiedzeniu umowy pożyczki nigdy nie zostało jej skutecznie doręczone, przez co nie wywołało skutków prawnych. Nadto podniosła, że zastrzeżone w umowie pozaodsetkowe koszty pożyczki w postaci prowizji w wysokości 1.148 zł mają ewidentnie charakter abuzywny i nie są należne powodowi.

S ąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 12 stycznia 2016 r. K. L. zawarła z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. umowę pożyczki nr (...)(...). W ramach zawartej umowy spółka udzieliła pozwanej pożyczki w kwocie 1.000 zł, a ona zobowiązała się do spłaty zadłużenia wraz z opłatą prowizyjną w kwocie 1.148 zł – w dwunastu miesięcznych ratach po 179 zł, płatnych do 12. dnia każdego miesiąca, począwszy od 12 lutego 2016 r. W umowie zastrzeżono, że udzielana pożyczka jest nieoprocentowana. W przypadku jednak opóźnienia w spłacie pożyczki, pożyczkodawca będzie miał prawo naliczania odsetek za opóźnienie w wysokości dwukrotności odsetek ustawowych za opóźnienie. Strony umówiły się również, że w przypadku zwłoki pożyczkobiorcy w spłacie dwóch pełnych rat pożyczki pożyczkodawca może wypowiedzieć umowę pożyczki z zachowaniem trzydziestodniowego terminu wypowiedzenia, po uprzednim bezskutecznym listownym wezwaniu pożyczkobiorcy do zapłaty zaległych rat w terminie 7 dni od otrzymania wezwania.

Dowody: umowa pożyczki nr (...)(...) – k. 27-31

W dniu 19 lutego 2016 r. pożyczkodawca przygotował projekt wezwania pozwanej do zapłaty zaległej raty zobowiązania w wysokości 179 zł – w terminie 7 dni od daty otrzymania pisma. Następnie w dniu 26 kwietnia 2016 r. pożyczkodawca przygotował projekt wypowiedzenia umowy pożyczki nr (...)(...). Nie wykazano, by wyżej wskazane dokumenty zostały wysłane na adres pozwanej.

W dniu 26 kwietnia 2016 r. pożyczkodawca skierował do pozwanej ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty, w którym wezwał ją do spłaty wymagalnego zadłużenia w kwocie 378 zł do dnia skutecznego wypowiedzenia umowy pożyczki, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.

Dowody: projekt wezwania do zapłaty – k. 32; projekt wypowiedzenia umowy pożyczki – k. 33; ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty – k. 34; wyciąg z książki pocztowej – k. 35

W ramach spłaty zobowiązania z tytułu pożyczki nr (...) (...) K. L. dokonała na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. następujących wpłat: w dniu 1 marca 2016 r. kwoty 179 zł, w dniu 23 maja 2016 r. kwoty 378 zł, w dniu 13 czerwca 2016 r. kwoty 200 zł, w dniu 19 czerwca 2020 r. kwoty 120 zł, w dniu 10 sierpnia 2020 r. kwoty 120 zł.

Twierdzenia niesporne

Stan faktyczny sprawy Sąd ustalił na podstawie części dokumentów złożonych do akt przez stronę powodową. Za prawdziwe i wiarygodne należało uznać umowę pożyczki oraz przedsądowe wezwanie do zapłaty. Umowa dwustronna została opatrzona podpisem pozwanej. Natomiast do przedsądowego wezwania do zapłaty dołączono potwierdzenie nadania przesyłki. Dokumentów tych nie zakwestionowała również pozwana. Dlatego też Sąd uznał, że dokumenty te mają wystarczającą moc dowodową dla ustalenia stanu faktycznego sprawy. Z drugiej strony Sąd odmówił przymiotu wiarygodności kserokopiom pism w postaci wezwania do zapłaty i wypowiedzenia umowy pożyczki. Dokumenty te zostały zakwestionowane przez pozwaną. Zdaniem Sądu wyżej wskazane kserokopie nie stanowią skutecznego dowodu na wykazanie tego, iż pożyczkodawca w istocie wezwał pozwaną do uregulowania zadłużenia oraz wypowiedział jej umowę pożyczki. W sprawie nie przedłożono bowiem żadnego potwierdzenia odbioru wyżej wymienionych pism, ani nawet potwierdzenia ich nadania. Nie wiadomo zatem, czy pisma te w ogóle zostały wysłane, a jeżeli tak, to na jaki adres.

S ąd zważył co następuje:

Stan faktyczny sprawy jest częściowo sporny. Strony zgodnie potwierdziły, iż zawarły umowę pożyczki. Zgodziły się również co do terminów i wysokości dokonywanych przez pozwaną spłat. Spornym między stronami było to, czy powód skutecznie wypowiedział pozwanej umowę pożyczki oraz czy zastrzeżona w umowie prowizja jest świadczeniem należnym, czy też postanowienia umowy w powyższym zakresie maja charakter abuzywny.

W świetle ustalonego stanu faktycznego Sąd uznał, że żądanie pozwu nie zasługuje na uwzględnienie.

Art. 720 § 1 k.c. stanowi, że przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości.

Umowa pożyczki zobowiązuje zatem pożyczkodawcę do przeniesienia własności przedmiotu pożyczki na pożyczkobiorcę. Samo wydanie przedmiotu pożyczki może nastąpić w dowolny sposób, byle pożyczkobiorca miał możność swobodnego dysponowania czy to pieniędzmi, czy rzeczami będącymi przedmiotem umowy. Odwrotność opisywanej sytuacji występuje przy zwrocie pożyczki. Pożyczkobiorca po upłynięciu określonego terminu jest zobowiązany zwrócić pożyczkodawcy otrzymane pieniądze/rzeczy, przy czym nie muszą to być te same pieniądze i te same rzeczy, o ile są zwracane w tej samej ilości i jakości. W braku odmiennego zastrzeżenia w odniesieniu do tych umów pożyczki, których przedmiotem są pieniądze, należy postępować stosownie do wymagań określonych zasadą nominalizmu (zob. szerz. Z. Gwalik, Komentarz do artykułu 720 Kodeksu cywilnego [w:] A. Kidyba, Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania – część szczególna, LEX 2010).

Regułą, jaka obowiązuje w dziedzinie prawa kontraktowego, jest zasada pacta sunt servanda. Prawidłowe zachowanie się dłużnika w wykonaniu zobowiązania polega na zadośćuczynieniu oczekiwaniom wierzyciela, którego uzasadnieniem jest istniejące między stronami zobowiązanie. Jeżeli dłużnik uchybia swoim obowiązkom, nie spełniając świadczenia lub spełniając je w sposób nienależyty, to wierzyciel może podjąć kroki zmierzające do przymusowej realizacji świadczenia (Z. Gawlik, Komentarz do art. 471 Kodeksu cywilnego [w:] A. Kidyba (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania – część ogólna, LEX 2010).

Art. 6 k.c. stanowi, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Przepis ten formułuje podstawową zasadę rozkładu ciężaru dowodu w sporze cywilnym. Strona, która podnosi w procesie pewne okoliczności lub fakty, powodujące powstanie określonych skutków prawnych, zobowiązana jest te okoliczności lub fakty przed Sądem udowodnić. Odmienna regulacja powodowałaby bowiem powstanie niedopuszczalnej łatwości wywodzenia skutków prawnych z prostego powołania się na fakt bez potrzeby jego udowodnienia (zob. też T. Sokołowski, Komentarz do art. 6 Kodeksu cywilnego [w:] A. Kidyba (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I. Część ogólna, Lex 2009). Jeżeli stronie nie uda się udowodnić okoliczności lub faktów przez nią powołanych, ponosi ona negatywne skutki procesowe, gdyż Sąd nie będzie opierał się na tych okolicznościach lub faktach w swoim rozstrzygnięciu (zob. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 2010 r. - IV CSK 25/10; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 marca 2011 r. - VI ACa 966/10).

Wedle wynikającej z art. 6 k.c. reguły rozłożenia ciężaru dowodu obowiązkiem powoda w sprawie o zapłatę kredytu jest jedynie udowodnienie okoliczności tworzących prawo, czyli tego, że między nim a pozwanym doszło do zawarcia umowy. Pozwanego zaś obciąża dowód wykazania okoliczności niweczących prawo powoda, a więc m.in. tego, że kredyt zwrócił (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 1999 r., sygn. II CKN 390/98). Innymi słowy zadaniem kredytodawcy jest wykazanie jedynie istnienia stosunku prawnego, z którego wynika, iż druga strona tego stosunku zobligowana jest do zapłaty na jego rzecz określonego świadczenia. Wykazując ten fakt kredytodawca przerzuca ciężar dowodu na drugą stronę i to ona powinna udowodnić, że mimo istnienia umowy dane świadczenie zostało już spełnione.

Sąd podzielił stanowisko strony pozwanej, że łącząca strony umowa pożyczki nr (...)(...) nigdy nie została jej skutecznie wypowiedziana.

Na wstępie należy zaznaczyć, że co do zasady Sąd zgadza się z argumentacją powoda, iż dla skutecznego złożenia oświadczenia woli o wypowiedzeniu umowy w trybie art. 61 k.c. nie jest konieczne, by pożyczkobiorca odebrał przedmiotowe oświadczenie, a jedynie, by miał możliwość zapoznania się z nim. Na gruncie niniejszego postępowania powód nie sprostał jednak spoczywającemu na nim ciężarze dowodowym (art. 6 k.c.) i nie wykazał, by pozwana faktycznie miała realną możliwość zapoznania się z wezwaniem do zapłaty i wypowiedzeniem umowy. Do pism tych nie dołączono bowiem żadnego potwierdzenia nadania. Nie wiadomo zatem, czy pisma te zostały rzeczywiście wysłane. W takim przypadku można je traktować co najwyżej w kategorii przygotowanych projektów pism do wysyłki, a nie skutecznie złożonych oświadczeń woli.

Po drugie powód formułując wezwanie do zapłaty i wypowiedzenie umowy pożyczki nie zachował warunków przewidzianych dla wystawiania tych pism w łączącej strony umowie. Zgodnie z § 4.1 umowy miesięczna rata pożyczki wynosiła 179 zł. Zgodnie natomiast z § 6.1 powód był uprawniony skierować do pozwanej wezwanie do zapłaty, jeżeli zalegałaby z zapłatą dwóch pełnych rat pożyczki. Tymczasem z wezwania z 19 lutego 2016 r. wynika, że pozwana zalegała z zapłatą 179 zł, czyli zaledwie jednej raty.

Nie było spornym między stronami, iż w dniu 1 marca 2016 r. – czyli przed zapadnięciem wymagalności kolejnej raty zobowiązania – pozwana wpłaciła na rzecz powoda kwotę 179 zł. Tym samym pozwana uregulował całe zadłużenie, do którego odwoływało się sporządzone przez powoda wezwanie do zapłaty. W konsekwencji w sprawie nie wypełniła się dyspozycja § 6.1 umowy, pozwalająca pożyczkodawcy na wypowiedzenie umowy w przypadku nieuregulowania przez pożyczkobiorcę dwóch pełnych rat zobowiązania w terminie 7 dni od dnia doręczenia wezwania do zapłaty. Co istotne strona powodowa nie wykazała, aby przed wypowiedzeniem umowy w ogóle listownie wezwała pozwaną do zapłaty. Z treści łączącej strony umowy wynika natomiast, że wypowiedzenie umowy możliwe jest dopiero po uprzednim bezskutecznym listownym wezwaniu pożyczkobiorcy do zapłaty zaległych rat w terminie 7 dni od otrzymania wezwania (k. 29)

Mając na względzie powyższe Sąd uznał, że powód nie miał podstaw do wypowiedzenia pozwanej umowy pożyczki. Raty umówionej pożyczki stawały się zatem wymagalne zgodnie z ustalonym w umowie harmonogramem. W konsekwencji za wadliwie wyliczoną należało uznać skapitalizowaną kwotę odsetek karnych w wysokości 50,03 zł, naliczanych od daty nieskutecznego wypowiedzenia umowy pożyczki. Bez znaczenia, że umowa rozwiązałaby się na skutek upływu okresu, na który została zawarta. Sąd związany jest bowiem podstawą faktyczną żądania. Strona powodowa wywodziła natomiast swoje roszczenie ze skutecznego wypowiedzenia umowy pozwanej, co przekładało się na sposób wyliczenia przez powoda dochodzonej pozwem należności. Podstawa ta nie została przez stronę powodową wykazana.

Sąd uwzględnił ponadto zarzut pozwanej, że wyliczona przez pożyczkodawcę prowizja za czynności związane z zawarciem umowy pożyczki w wysokości 1.148 zł, przy kapitale 1.000 zł i okresie spłaty w wymiarze 12 miesięcy, stanowi niedozwoloną klauzulę umowną, która nie wiąże pozwanej.

Art. 3851 § 1 k.c. stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Paragraf 2 tego artykułu dopowiada, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Z kolei w § 3 zaznaczono, iż ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje.

Uwzględniając powyższe należy stwierdzić, że klauzulą niedozwoloną jest postanowienie umowne, które spełnia łącznie wszystkie przesłanki określone w art. 3851 k.c., czyli: po pierwsze umowa została zawarta z konsumentem; po drugie postanowienie umowne nie zostało z nim uzgodnione indywidualnie; po trzecie postanowienie to kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, naruszając jego interesy; po czwarte jednoznacznie sformułowane postanowienie nie dotyczy głównych świadczeń stron.

Jeżeli chodzi o pierwszą przesłankę, to należy odwołać się do art. 221 k.c., który stanowi, że za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Umowa zawarta między podmiotami określonymi w tym przepisie będzie zatem umową zawartą z konsumentem.

Kwestia indywidualnego uzgodnienia postanowienia umownego z konsumentem została dość jednoznacznie uregulowana w wyżej wskazanym przepisie. Ustawodawca wskazał, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, w szczególności te przejęte z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Sąd podziela wyrażony w doktrynie prawniczej pogląd i stoi na stanowisku, że za uzgodnione indywidualnie należy uważać takie postanowienia umowne, które były uzgadniane w trakcie negocjacji stron, albo zostały przyjęte przez przedsiębiorcę wskutek propozycji konsumenta (tak słusznie C. Żuławska, komentarz do art. 385(1) Kodeksu cywilnego [w:] G. Bieniek (red.), Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania. T. 1-2, Lexis Nexis 2011). Za brak uzgodnienia indywidualnego należy natomiast uznać sytuację, gdy doszło za zgodą konsumenta do inkorporowania wzorca, albo niektórych jego postanowień, do treści umowy (W. Popiołek, komentarz do art. 358[1] Kodeksu cywilnego [w:] K. Pietrzkowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. T. 1, Warszawa 2015), a także sytuację, w której konsument wybrał jedną spośród kilku opcji zaproponowanych przez przedsiębiorcę. Przeciwna kwalifikacja prowadziłaby bowiem do akceptacji sytuacji, gdy drogą takich alternatyw przedsiębiorca praktycznie pozbawiałby konsumenta jakiejkolwiek ochrony (A. Olejniczak, Komentarz do art. 385(1) Kodeksu cywilnego [w:] A. Kidyba (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna, Lex 2014). Należy również zaznaczyć, że zgodnie z art. 3851 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Z reguły będzie nim przedsiębiorca.

Przechodząc do trzeciej przesłanki należy stwierdzić, że dobre obyczaje są w zasadzie równoważnikiem pojęciowym zasad współżycia społecznego, albowiem zgodnie z utrwalonymi poglądami doktryny prawniczej do zasad tych zalicza się pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie normami (C. Żuławska, op. cit.). Co się tyczy zaś rażącego naruszenia interesów konsumenta, to pod pojęciem tym należy rozumieć nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków w określonym stosunku obligacyjnym, dokonaną na niekorzyść konsumenta (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lipca 2005 r., sygn. I CK 832/04). Przy czym interesy konsumenta należy rozumieć szeroko, a nie tylko jako interes ekonomiczny. W grę wchodzą tu także takie aspekty jak zdrowie konsumenta, tracony przez niego czas, dezorganizacja jego życia, czy doznawane przez niego przykrości (C. Żuławska, op. cit.).

Ostatnią przesłanką dla uznania postanowienia umownego za niedozwolone stanowi warunek, aby owo postanowienie, jako jednoznacznie sformułowane, nie dotyczyło świadczenia głównego stron. Istotą omawianej instytucji prawnej jest bowiem to, aby z zawartego stosunku obligacyjnego bezskutecznym stało się jedynie postanowienie niedozwolone, natomiast umowa jako taka była wiążąca w pozostałym zakresie. Sytuacja taka byłaby zaś niemożliwa w przypadku, gdyby sankcją nieważności zostało objęte świadczenie główne stron. Wtedy nieważny stawałby się cały stosunek prawny. Przez główne świadczenia stron należy rozumieć przede wszystkim te, które są objęte postanowieniami przedmiotowo istotnymi danej umowy. W praktyce oznaczać to będzie najczęściej postanowienia określające cenę albo wynagrodzenie, na co przepis wprost wskazuje, oraz określające świadczenie wzajemne przedsiębiorcy (towar, usługę). Poza przywołanymi świadczeniami głównymi pozostają tzw. świadczenia uboczne.

W opinii Sądu zastrzeżona przez powoda w umowie pożyczki wysokość prowizji stanowi niedozwolone postanowienie umowne, które nie wiąże pozwanej.

Bezsprzecznym jest, że przedmiotowa umowa została zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem. W ocenie Sądu pewnym jest również to, że konsument nie miał rzeczywistego wpływu na treść postanowień umownych odnoszących się do wysokości kosztów windykacyjnych. Sporządzona przez powoda umowa pożyczki nosi bowiem cechy umowy adhezyjnej. Forma umowy dowodzi, iż cała jej treść została wprost przeniesiona ze wzorca umownego, a konsument nie miał żadnej realnej możliwości jej modyfikacji. Mógł albo zaakceptować przedstawione mu warunki i przystąpić do umowy, lub zrezygnować z jej zawarcia. Potwierdzają to także okoliczności towarzyszące zawieraniu przedmiotowej umowy – w placówce pożyczkodawcy. Należy również wskazać, że powód nie przedstawił jakichkolwiek dowodów na obalenie domniemania wynikającego z art. 3851 § 4 k.c., a zatem nie wykazał, aby to postanowienie umowne zostało uzgodnione indywidualnie.

Sąd uznał, że naliczenie przez pożyczkodawcę kosztów związanych z czynnościami zmierzającymi do zawarcia standardowej umowy w wymiarze 115% udzielanego kapitału, jest ewidentnie sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Już z samych zasad doświadczenia życiowego wiadomo, iż koszt utrzymania placówki i pracownika na potrzeby zawarcia pojedynczej umowy finansowej, przy zastosowaniu prostego wzorca umownego, nie może sięgać 1.148 zł. Stawka wskazana przez pożyczkodawcę jest ewidentnie zawyżona i nie odpowiada rzeczywiście poniesionym przez pożyczkodawcę wydatkom.

W sprawie zaistniała również ostatnia przesłanka konieczna dla uznania przedmiotowej klauzuli za niedozwoloną. Sąd nie podzielił stanowiska powoda, jakoby prowizja stanowiła główne świadczenie strony w ramach umowy pożyczki, a tym samym nie mogła być analizowana pod kątem klauzul niedozwolonych. Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 czerwca 2004 r. (sygn. I CK 635/03) pojęcie "głównych świadczeń stron" należy interpretować wąsko, w nawiązaniu do elementów przedmiotowo istotnych umowy. W identyczny sposób wypowiedział się też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 lipca 2014 r. (sygn. I CSK 531/13) stwierdzając, że wiązanie postanowień określających główne świadczenia stron z essentialia negotii umów nie wzbudza w piśmiennictwie, a także i w judykaturze zastrzeżeń. Na gruncie umowy pożyczki świadczeniem głównym jest kwota kapitału, przy czym z punktu widzenia pożyczkodawcy chodzi o udostępnienie określonej kwoty środków pieniężnych do korzystania na ustalony cel, co dla pożyczkobiorcy równoznaczne jest z następczym obowiązkiem zwrotu po upływie ustalonego w umowie okresu czasu. Pozostałe świadczenia, w tym wynagrodzenie pożyczkodawcy są świadczeniami ubocznymi, do których bezsprzecznie znajduje zastosowanie przepis art. 3851 k.c. Dzieje się tak dlatego, że opłata prowizyjna za udzielenie pożyczki z całą pewnością nie należy do istoty tej umowy. Zastrzeżenie prowizji w umowie pożyczki nie jest bowiem jej konstytutywnym i doniosłym elementem przedmiotowym, ponieważ typowym wynagrodzeniem dla pożyczkodawcy z tytułu korzystania z jego kapitału przez pożyczkobiorcę są odsetki, nie zaś prowizja, będąca niczym innym jak odzwierciedleniem kosztów zawarcia samej umowy. Z tego też względu możliwym było podniesienie przez pozwaną zarzutu zawarcia w umowie postanowień niedozwolonych.

Biorąc pod uwagę powyższe Sąd uznał, że postanowienie umowne zastrzegające wysokość należnej powodowi prowizji w wysokości 1.148 zł stanowi klauzulę niedozwoloną w rozumieniu art. 3851 k.c. i nie wiąże konsumenta.

W tym stanie rzeczy, na mocy art. 720 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. a contrario, orzeczono jak w sentencji.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. Sąd uznał, że niniejszy spór przegrał w całości powód. Mimo iż powód przyznał, że w toku procesu pozwany dokonał na jego rzecz dodatkowych spłat w wysokości 240 zł, ostatecznie powód podtrzymał żądanie pozwu w wysokości pierwotnie dochodzonej. Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanej koszty procesu, na które złożyły się: koszty zastępstwa procesowego w kwocie 270 zł (ustalone w oparciu o § 2 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Solińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Tczewie
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Marek Rafałko
Data wytworzenia informacji: