I C 101/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Tczewie z 2024-09-04
Sygn. akt I C 101/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
T., dnia 4 września 2024 r.
Sąd Rejonowy w T. I Wydział Cywilny
przewodniczący sędzia Andrzej Lubowiecki
protokolant starszy sekretarz sądowy Magdalena Műller
po rozpoznaniu w dniu 4 września 2024 r. w T.
na rozprawie
sprawy z powództwa powoda (...) Spółki Akcyjnej w W.
przeciwko pozwanemu T. J.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 15.213,03 zł (piętnaście tysięcy dwieście trzynaście złotych trzy grosze) wraz z odsetkami:
- w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego (...), nie większymi niż odsetkami maksymalnymi za opóźnienie, od kwoty 13.758,70 zł (trzynaście tysięcy siedemset pięćdziesiąt osiem złotych siedemdziesiąt groszy) od dnia 23 sierpnia 2023 r. do dnia zapłaty,
- ustawowymi za opóźnienie od kwoty 1.454,33 zł (jeden tysiąc czterysta pięćdziesiąt cztery złote trzydzieści trzy grosze) od dnia od dnia 23 sierpnia 2023 r. do dnia zapłaty;
II. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.617 zł (cztery tysiące sześćset siedemnaście złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia wyroku do dnia zapłaty.
Sygn. akt I C 101/24
UZASADNIENIE
Powód (...) Spółka Akcyjna w W. wniósł przeciwko T. J. pozew o zapłatę kwoty 15.213,03 zł wraz z odsetkami w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego(...), nie większymi niż odsetkami maksymalnymi za opóźnienie, od kwoty 13.758,70 zł od dnia 23 sierpnia 2023 r. do dnia zapłaty, oraz ustawowymi za opóźnienie od kwoty 1.454,33 zł d dnia od dnia 23 sierpnia 2023 r. do dnia zapłaty.
W uzasadnieniu powód wskazał, iż przysługuje mu legitymacja procesową do wytoczenia powództwa z uwagi na rozpoczęcie w stosunku do banku (...) Spółki Akcyjnej w W. przymusowego postępowania restrukturyzacyjnego w formie instytucji pomostowej – aktualnie (...) Spółka Akcyjna w W.. Wskazał, że pozwany zawarł z poprzednikiem prawnym powoda umowę kredytu gotówkowego. W związku z brakiem płatności ze strony pozwanego, powód wezwał go do zapłaty należności oraz do złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Mimo tego, pozwany nie spłacił zadłużenia. Powód wypowiedział umowę, z uwagi na brak spłaty zadłużenia. Pomimo upływu terminu wypowiedzenia, pozwany nie dokonał spłaty zobowiązania.
W sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym pozwany wniósł o oddalenie powództwa, uzasadniając swoje stanowisko zarzutem nieważności lub bezskuteczności postanowień umowy, nieudowodnienia roszczenia, braku jego wymagalności.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny.
Na podstawie decyzji (...) z 29 września 2022 r. o sygn. (...) rozpoczęto w stosunku do poprzednika prawnego powoda (...) Bank Spółki Akcyjnej w W. przymusowe postępowanie restrukturyzacyjne w formie instytucji pomostowej. 3 października 2022 r. do instytucji pomostowej Banku (...) Spółki Akcyjnej w W. przeniesiono ogół praw wierzyciela pierwotnego według stanu na koniec dnia wszczęcia restrukturyzacji przymusowej. Instytucja pomostowa wstąpiła w miejsce wierzyciela pierwotnego w zakresie przejętych praw majątkowych i zobowiązań. 13 października 2022 r. dokonano wpisu w K. R. S. o zmianie nazwy spółki z Bank (...) Spółka Akcyjna w W. na (...) Spółkę Akcyjną w W..
okoliczno ści bezsporne, a nadto decyzja (...) z 29 września 2022 r. – k. 17-29; uchwała – k. 30.
5 października 2015 r. pozwany zawarł z (...) Bank Spółką Akcyjną w W. umowę konsolidacyjnego kredytu gotówkowego nr (...) na okres od 5 października 2015 r. do 16 października 2024 r. Wnioskując o udzielenie kredytu, pozwany przedstawił zaświadczenie o zatrudnieniu i dochodach. Strony ustaliły, że Bank udziela pożyczkobiorcy, na jego wniosek kredytu konsolidacyjno gotówkowego w kwocie 50.821,62 zł. Pożyczkobiorca zobowiązał się do spłaty zobowiązania w 108 miesięcznych ratach ustalonych na kwoty po 674,61 zł, z zastrzeżeniem, że pierwsza rata kredytu nie będzie przekraczała kwoty 808,45 zł. Pozwany zobowiązał się do zapłaty opłat, prowizji i innych kosztów związanych z udzieleniem pożyczki, tj. 8.487,22 zł z tytułu prowizji banku, 7.252,24 zł z tytułu składki ubezpieczeniowej opłacanej na podstawie umowy ubezpieczenia na życie i zdrowie, 5.082,16 zł z tytułu opłaty za korzystanie z usług dodatkowych świadczonych przez pośrednika. Całkowita kwota do zapłaty wraz z odsetkami wynosiła 72.989,72 zł. Nominalne roczne oprocentowanie wynosiło 8,49% w stosunku rocznym, a rzeczywistą roczną stopę oprocentowania ustalono na 26,3%. Strony ustaliły w § 5 umowy, że oprocentowanie kredytu ulegnie zmianie w przypadku zmiany stopy procentowej rynku międzybankowego (...) o co najmniej 0,25 punktu procentowego. Zmiana oprocentowania kredytu nastąpi 6 dnia po terminie wymagalności raty w miesiącu, w którym miała miejsce zmiana stopy (...) 3M, o co najmniej 0,25 punktu procentowego, czego konsekwencją będzie zmiana wysokości rat kredytowych wymagalnych po dokonaniu zmiany stopy procentowej. Zgodnie z treścią § 16 ust. 1 umowy, kwota 4.422 zł została wypłacona na rachunek bankowy pozwanego, kwota 25.578 zł została przekazana na spłatę zobowiązania zaciągniętego przez pozwanego w Banku (...) Spółce Akcyjnej w W., kwota 8.487,22 zł została przekazana na sfinansowanie prowizji banku, kwota 7.252,24 zł została przekazana przelewem na rzecz (...) L. Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W., celem opłacenia składki ubezpieczeniowej, a kwota 5.082,16 zł została przekazana na rachunek bankowy J. M., celem sfinansowania jego kosztów jako pośrednika kredytowego.
Przed zawarciem umowy pozwany złożył oświadczenie o dochodach i ich źródłach, w którym wskazał, iż uzyskuje dochód z działalności gospodarczej w wysokości 3.522,11 zł netto, a także że prowadzi wspólne gospodarstwo domowe z małżonką, której dochód opiewa na kwotę 2.000 zł netto.
Przed zawarciem umowy pozwanemu przedstawiono symulację kosztów obsługo ekspozycji kredytowej w przypadku zmiany poziomu stopy procentowej i symulację kredytową.
Zawierając umowę kredytu pozwany zawarł umowę ubezpieczenia indywidualnego na życie i zdrowie w Towarzystwie (...) na (...) Spółce Akcyjnej w W.. Okres ubezpieczenia obejmował 12 miesięcy następujące po dniu zawarcia umowy ubezpieczenia, ale nie wcześniej niż z dniem uruchomienia kredytu. Zakres ubezpieczenia obejmował: śmierć, całkowitą niezdolność do pracy ubezpieczonego oraz pobyt w szpitalu w wyniku nieszczęśliwego wypadku.
dowody: wniosek kredytowy- k. 32-36; umowa kredytu konsolidacyjnego – k. 37–46; wniosek ubezpieczeniowy – k. 47-50; karta produktu ubezpieczenia – k. 51-56; potwierdzenie przystąpienia do umowy ubezpieczenia – k. 160; ogólne warunki ubezpieczenia – 181 – 183; wyciąg z ksiąg bankowych (...) Spółki Akcyjnej w W. – k. 72-111; szczegółowe rozliczenia kredytu – k. 165 – 180; potwierdzenie zawarcia umowy kredytu – k. 191; potwierdzenia wypłaty kredytu – k. 156-159; o świadczenie o dochodach i źródłach dochodu – k. 35-36; symulacja koszt ów obsługo ekspozycji kredytowej w przypadku zmiany poziomu stopy procentowej i symulacja kredytową – k. 218 v. – 221.
Pozwany nie wywiązał się w pełni z zaciągniętego zobowiązania. Do spłaty z tytułu umowy kredytu pozostała kwota 15.213,03 zł, na którą składa się kwota 13.758,70 zł z tytułu niespłaconego kapitału. 23 marca 2023 roku powód wezwał pozwanego do zapłaty należności oraz, na podstawie art. 75c Prawa bankowego, do złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Pozwany nie ustosunkował się do pisma Banku, jak również nie dokonał spłaty zaległości. Pismem z 2 maja 2023 r. powód złożył pozwanemu oświadczenie o wypowiedzeniu umowy kredytu, stawiając całą należność w stan wymagalności. Jeszcze przed skierowaniem sprawy na drogę postępowania sądowego, pismem z 28 czerwca 2023 r., powód wezwał pozwanego do zapłaty należności. Wezwania pozostawały bez odpowiedzi.
dowody: wyci ąg z ksiąg bankowych (...) Spółki Akcyjnej w W. – k. 72-111; szczegółowe rozliczenia kredytu – k. 165 – 180; wezwanie do zapłaty z 23.03.23 r. oraz potwierdzenie odbioru – k. 57-58, 63, 189; wypowiedzenie umowy kredytu i potwierdzenie odbioru – k. 64-65, 185; ostateczne wezwanie do zapłaty – k. 69-70
Sąd zważył, co następuje.
Mimo początkowego braku pewności, czy w okolicznościach sprawy pozwanego można uznać za konsumenta, ostatecznie Sąd przyjął, że zawierając umowę kredytu działał on jako profesjonalista. Z literalnej treści § 1 ust. 1 i § 16 ust. 1 umowy wynika, że z kwoty kredytu 50.821,82 zł, tylko 4.422 zł zostało przeznaczone na określone wprost cele konsumpcyjne pozwanego. Część kwoty kredytu, tj. 7.252,24 zł, została przekazana na rachunek ubezpieczyciela, a w polisie nie można znaleźć zapisu, by ubezpieczenie było zawarte w ramach działalności gospodarczej. Chociaż polisa na życie i zdrowie przedsiębiorcy wydaje się być logicznym zabezpieczeniem finansowym dla właściciela firmy i jego rodziny, to nie może być uznana za koszt uzyskania przychodu. Organy skarbowe mają jednoznaczne stanowisko w tej kwestii, oparte na przepisach ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Z umowy wynika także, że kwota 5.082,18 zł została przekazana na pokrycie kosztów korzystania przez pozwanego z nieujawnionych w toku postępowania dodatkowych usług świadczonych przez pośrednika kredytowego.
Istotne jest jednak, że zasadnicza część kredytu w kwocie 25.578 zł została przekazana przez poprzednika prawnego powoda na rachunek pozwanego (...), który, jak wynika z zaświadczeniaN. (...) w T. z dnia 25 czerwca 2014 r. (k. 218), był rachunkiem prowadzonym dla działalności gospodarczej pozwanego.
W wyroku z 26 października 2023 r. (II CSKP 863/23, OSNC 2024/7-8/70), Sąd Najwyższy uznał, że zawarcie umowy, która jedynie w minimalnym stopniu służyła celom konsumenckim, nie może prowadzić do przyznania powodom ochrony takiej jak konsumentom. W ich wypadku nie mają więc zastosowania przepisy dotyczące niedozwolonych postanowień umownych (abuzywnych).
W wyroku z dnia 8 czerwca 2023 r. w sprawie o sygn. C-570/21, T. (...) ( (...)) opowiedział się za szerokim rozumieniem pojęcia konsument. Jak wskazał, przepis art. 2 lit. b) dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że pojęcie to obejmuje osobę, która zawarła umowę kredytu do użytku częściowo związanego z jej działalnością gospodarczą lub zawodową, a w części niezwiązanego z tą działalnością, wspólnie z innym kredytobiorcą, który nie działał w ramach swojej działalności gospodarczej lub zawodowej, jeżeli cel działalności gospodarczej lub zawodowej jest tak ograniczony, że nie jest on dominujący w ogólnym kontekście tej umowy. Dodatkowo zdaniem (...), w celu ustalenia, czy cel działalności gospodarczej lub zawodowej nie jest dominujący w ogólnym kontekście umowy, sąd krajowy jest zobowiązany uwzględnić wszystkie istotne okoliczności towarzyszące tej umowie. Odnosi się to zarówno do okoliczności ilościowych oraz jakościowych, takich jak podział wykorzystania pożyczonego kapitału pomiędzy działalność zawodową i pozazawodową. Dodatkowo, w przypadku większej liczby kredytobiorców, zdaniem (...) należy brać pod uwagę okoliczność, że tylko jeden z nich realizuje cel gospodarczy lub że kredytodawca uzależnił udzielenie kredytu przeznaczonego na cele konsumenckie od częściowego przeznaczenia pożyczonej kwoty na spłatę długów związanych z działalnością gospodarczą lub zawodową. Jednocześnie (...) zastrzegł, że wskazane kryteria oceny nie są ani wyczerpujące, ani wyłączne. Sąd krajowy obowiązany jest do zbadania wszystkich okoliczności sprawy oraz dokonania oceny, na podstawie obiektywnych dowodów, jakimi dysponuje, w jakim zakresie cel zawodowy albo niezawodowy tej umowy jest przeważający w ogólnym kontekście tej umowy.
W rozpatrywanej sprawie cel gospodarczy umowy kredytu jest aż nadto widoczny, mając na względzie wysokość kwoty na spłatę zobowiązania z działalności gospodarczej. Wprawdzie kwot 7.252,24 zł i 5.082,18 zł poniesionych przez pozwanego nie można uznać za pomijalnych, jednakże skoro w umowie wskazano, że tylko kwota 4.422 zł ma przeznaczenie konsumpcyjne, winny być one uznane za poniesione w związku z działalnością gospodarczą, co dotyczy także umowy ubezpieczenia, choć z przyczyn wyżej wskazanych, jego kosztu pozwany nie mógł odliczyć od dochodu tej działalności.
Dlatego też Sąd uznał, że przy zawieraniu umowy pozwany nie korzystał ze statusu konsumenta w rozumieniu art. 221 K.c., zaś rozpatrywana sprawa ma charakter gospodarczy. To ostatnie ustalenie Sąd poczynił bezpośrednio przed zamknięciem rozprawy, w związku z czym uznał, że wobec zgromadzenia całości materiału dowodowego przed ustaleniem gospodarczego charakteru sprawy i brak przesłanek do konieczności faktycznego stosowania w dalszym postępowaniu rygorystycznej procedury gospodarczej, in casu także ograniczonej do postępowania dowodowego z dokumentów, brak było potrzeby przekazania sprawy do sądu gospodarczego, zważywszy że rozpoznanie sprawy przez tutejszy Sąd nie prowadzi do nieważności postępowania.
Materialną podstawę prawną rozstrzygnięcia stanowi przepis art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, zgodnie z którym przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.
Umowa kredytu zobowiązuje kredytodawcę do przeniesienia własności przedmiotu kredytu na kredytobiorcę. Ten, po upływie określonego terminu, jest zobowiązany zwrócić kredytodawcy otrzymane pieniądze.
Regułą, jaka obowiązuje w dziedzinie prawa kontraktowego, jest zasada pacta sunt servanda. Prawidłowe zachowanie się dłużnika w wykonaniu zobowiązania polega na zadośćuczynieniu oczekiwaniom wierzyciela, którego uzasadnieniem jest istniejące między stronami zobowiązanie. Jeżeli dłużnik uchybia swoim obowiązkom, nie spełniając świadczenia lub spełniając je w sposób nienależyty, wierzyciel może podjąć kroki zmierzające do przymusowej realizacji świadczenia (Z. Gawlik, Komentarz do art. 471 Kodeksu cywilnego [w:] A. Kidyba (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania – część ogólna, LEX 2010).
Niesporne jest, iż pozwany 5 października 2015 r. zawarł z (...) Bank Spółką Akcyjną w W. umowę kredytu gotówkowego. Na jej podstawie kredytodawca spłacił zobowiązania zaciągnięte przez pozwanego uprzednio u innych wierzycieli. Na skutek tego doszło do konsolidacji zobowiązań. Powód przedłożył potwierdzenie spłaty zobowiązań.
Art. 481 § 1 K.c. wskazuje, że jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.
W pierwszej kolejności pozwany zarzucił niewykazanie przez powoda umocowania do działania w imieniu kredytodawcy osoby podpisującej umowę kredytu – G. G., jak i osoby ją wypowiadającej - M. K.. Wbrew temu zarzutowi, powód prawidłowo podniósł, że osoba czynna w lokalu przedsiębiorstwa winna być uznana za umocowaną do dokonywania takiej czynności (art. 97 K.c.). W toku postępowania powód przedłożył pełnomocnictwo temu ostatniemu pracownikowi (mimo, że w formie kserokopii, ostatecznie przed rozprawą pozwany dokumentu nie zakwestionował), jak i pracownikowi M. M., który w imieniu aktualnego wierzyciela potwierdził zawarcie umowy.
Odnosząc się do sugestii pozwanego, że podpis pod wypowiedzeniem umowy kredytu ma formę faksymile, należy wskazać, że poświadczenie za zgodność z oryginałem może nastąpić tylko wówczas, gdy strona dysponuje oryginałem, który może okazać celem poświadczenia, lecz z innych względów nie chce składać go do akt sprawy (np. z uwagi na wagę i znaczenie oryginału dokumentu).
Na istotną wagę poświadczenia zgodności kserokopii z oryginałem wskazują orzeczenia Sądu Najwyższego. Sąd ten orzekł, że złożona w toku sprawy kopia poświadczona za zgodność z oryginałem ma moc dowodową równą oryginałowi dokumentu (sygn. II CSK 71/09). Co ważne, w wyroku z dnia 29 kwietnia 2009 r., II CSK 557/08,, podkreślił, że dokumentem w aspekcie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o dowodach jest oryginał i uznał, że kserokopia - jako odwzorowanie oryginału - może być uznana za odpis dokumentu. Z kolei odpis dokumentu jest dokumentem wskazującym na istnienie dokumentu oryginalnego. Niepoświadczona podpisem strony kserokopia nie jest dokumentem. Warunkiem zatem uznania kserokopii za dokument jest umieszczone na niej i zaopatrzone podpisem poświadczenie jej zgodności z oryginałem.
Kluczowe było ustalenie, czy doszło do skutecznego wypowiedzenia umowy kredytu już w wyniku oświadczenia złożonego przez Bank. Chodzi mianowicie o pismo z 2 maja 2022 r., w którym Bank złożył pozwanemu oświadczenie o wypowiedzeniu umowy kredytu. To pismo zostało podpisane przez osobę, którego uprawnienie do działania w imieniu powoda ten wykazał.
Nawet gdyby przyjąć, że jej podpis ma formę faksymile, istotne jest przy tym, że ani Prawo bankowe, ani żadna inna ustawa nie wymaga zachowania formy pisemnej dla wypowiedzenia umowy kredytu, a taka forma nie wynikała również z umowy kredytowej. W jej § 16 wskazano, że oświadczenia woli mogą być składane w formie elektronicznej, a zatem zgodnej z art. 781 § 2 k.c. Pozwany nie podnosił, aby przed niniejszym procesem, w zgłosił zastrzeżenie w tym przedmiocie. Nie ulega zatem wątpliwości, że per facta concludentia wyraził zgodę na działanie w tej formie osoby, której podpis odwzorowano. Dopiero na etapie postępowania sądowego pojawił się zarzut co do właściwej formy uprawnienia. Skoro pismo wypowiadające umowę kredytu, a więc jednostronne oświadczenia woli Banku, dotarło do adresata (pozwanego), a ten wyraził wówczas zgodę na działanie tej osoby, to już w tym momencie zaszła przesłanka do przyjęcia skuteczności wypowiedzenia. Późniejszy zarzut procesowy nie niweczy materialnoprawnych skutków, które wyniknęły ze zgody wyrażonej w trybie tego przepisu. W związku z tym odpowiednie zastosowanie znajduje przepis dotyczący zawarcia umowy przez falsus procuratora, tj. art. 103 K.c. W szczególności chodzi o § 1 tego artykułu, zgodnie z którym, jeżeli zawierający umowę jako pełnomocnik nie ma umocowania albo przekroczy jego zakres, ważność umowy zależy od jej potwierdzenia przez osobę, w której imieniu umowa została zawarta. Konsekwencją dokonania czynności z fałszywym pełnomocnikiem jest powstanie między stronami czynności prawnej stanu nazywanego bezskutecznością zawieszoną ( negotium claudicans), który trwa do chwili potwierdzenia przez mocodawcę czynności dokonanej przez fałszywego pełnomocnika, upływu okresu wyznaczonego na jej potwierdzenie albo odmowy potwierdzenia przez mocodawcę czynności prawnej. Osobie, w imieniu której działał fałszywy pełnomocnik, przysługuje prawo podmiotowe w postaci uprawnienia kształtującego do potwierdzenia czynności prawnej. Potwierdzenie czynności dokonanej przez fałszywego pełnomocnika jest jednostronną czynnością prawną osoby, w imieniu której czynność taka została dokonana. Żaden przepis Kodeksu cywilnego nie wymaga zachowania formy szczególnej dla tej czynności, co oznacza, że oświadczenie woli potwierdzające tzw. czynność prawną kulejącą może być co do zasady dokonane w jakiejkolwiek formie, a więc również w formie dowolnej (ustnie, w sposób dorozumiany itd.). Nie ma tu bowiem zastosowania art. 63 § 2 K.c., bowiem mocodawca nie jest osobą trzecią, ale stroną dokonywanej czynności prawnej. Nie można jednak zapominać o art. 99 § 1 K.c., z którego wynika wymóg szczególnej formy dla czynności prawnej polegającej na potwierdzeniu umowy zawartej przez osobę działającą jako falsus procurator. Jak słusznie podnosi się w doktrynie, potwierdzenie umowy zawartej przez rzekomego pełnomocnika jest bowiem w rzeczywistości tożsame w skutkach z udzieleniem pełnomocnictwa osobie nieposiadającej umocowania. Pozostaje to jednak bez znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie, gdyż – jak była o tym mowa powyżej – dla wypowiedzenia umowy kredytu nie była wymagana forma szczególna ad solemnitatem. Potwierdzenie wywołuje skutki ex tunc, a więc czynność prawna uważana jest za ważną i skuteczną od chwili złożenia oświadczenia woli przez fałszywego pełnomocnika. Czynność taka wywołuje zatem skutki od chwili jej dokonania.
Powyższe oznacza, że Bank mógł w jakiejkolwiek formie potwierdzić oświadczenie o wypowiedzeniu złożone przez M. K.. Adresatem oświadczenia o potwierdzeniu czynności prawnej jest jej druga strona. Potwierdzenie, o jakim mowa w art. 103 § 1 K.c., musi być wynikiem zachowania, z którego jednoznacznie wynika, że działający ma wiedzę na temat dokonania w jego imieniu czynności prawnej (w szczególności zawarcia umowy) przez falsus procuratora i zmierza do jej potwierdzenia. Nie musi to być zatem wyraźne potwierdzenie, a więc np. jednoznaczne oświadczenie mocodawcy na piśmie, że potwierdza czynność dokonaną w jego imieniu (potwierdzenie wyraźne), ale może to być każde zachowanie, które w sposób niebudzący wątpliwości dotyczy potwierdzanej czynności prawnej, dokonywane w celu jej potwierdzenia (potwierdzenie per facta concludentia, w sposób dorozumiany).
Pozwany nie kwestionował faktu zawarcia umowy stanowiącej podstawę przedmiotowego powództwa. Podniósł, że żądana zgodnie z treścią umowy prowizja, kwota składki na ubezpieczenie oraz opłata za korzystanie z usług pośrednika, są nienależne i stanowią niedozwolone postanowienie umowne. Przyjmując, że zawierając umowę pozwany nie działał jako konsument, należy przyjąć, do oceny stanu faktycznego nie znajdują zastosowania przepisy art. 3851 – art. 3853 K.c. Nie oznacza to, że w umowy nie występują zapisy, które spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone. W przypadku zawarcia rażąco niekorzystnego kontraktu przedsiębiorca może próbować powoływać się na jego nieważność (lub jego części), zgodnie bowiem z art. 3531 K.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Istotna może być także instytucja wyzysku uregulowana w art. 388 § 1 K.c.
Sąd dokonał oceny łączącej umowy zwartej przez pozwanego jako przedsiębiorcę. Założył jednak, że z uwagi na zgłoszone przez niego zrzuty co do możliwej niejednoznacznej oceny przeznaczenia kredytu (także antycypowane przez Sąd w ewentualnym postępowaniu odwoławczym), zasadne jest zbadanie treści umowy przy wykorzystaniu surowszych niż w przypadku profesjonalistów kryteriów opisanych art. 3851 – art. 3853 K.c. Badanie to doprowadziło Sąd do przekonania o zasadności powództwa, zatem także braku podstaw do formułowania przez pozwanego jako przedsiębiorcę zarzutów co do nieważności umowy na podstawie art. 58 K.c.
W umowie zastrzeżono na rzecz strony powodowej pozaodsetkowe koszty kredytu w łącznej wysokości 20.821,62 zł, na które składały się: prowizja za udzielenie kredytu w kwocie 8.487,22 zł, koszt ubezpieczenia spłaty kredytu w kwocie 7.252,24 zł oraz opłata za korzystanie z usług dodatkowych świadczonych przez pośrednika w kwocie 5.082,16 zł.
Pozwany zarzucił, że postanowienia umowne, regulujące wysokość pozaodsetkowych kosztów kredytu, naruszają obowiązujące prawo, zatem winny być uznane za niedozwolone.
Zgodnie z art. 3851 § 1 K.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przyjętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4).
Zgodnie z treścią art. 5 pkt 6a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (Dz. U. 2023, poz. 1028 z późn. zm., zwanej dalej także jako „u.k.k.”), pozaodsetkowe koszty kredytu konsumenckiego to wszystkie koszty, które konsument ponosi w związku z umową o kredyt konsumencki, z wyłączeniem odsetek. W myśl art. 5 pkt 7 u.k.k., całkowita kwota kredytu (pożyczki) to maksymalna kwota wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt.
Przepis art. 36a ust. 1 u.k.k. wskazuje wzór na obliczenie maksymalnej wysokości pozaodsetkowych kosztów kredytu. Pozaodsetkowe koszty kredytu konsumenckiego w całym okresie kredytowania nie mogą być wyższe od całkowitej kwoty kredytu (art. 36a ust. 2 u.k.k.). Pozaodsetkowe koszty kredytu wynikające z umowy o kredyt konsumencki nie należą się w części przekraczającej maksymalne pozaodsetkowe koszty kredytu obliczone w sposób określony w ust. 1 lub całkowitą kwotę kredytu (art. 36a ust. 3 u.k.k.).
Umowa pożyczki z 5 października 2015 r. została zawarta pod rządami ustawy o kredycie konsumenckim w brzmieniu sprzed jej nowelizacji z dnia 11 marca 2016 r., dokonanej ustawą z dnia 5 sierpnia 2015 r. o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1357 z późn. zm.), która dodała do ustawy o kredycie konsumenckim m.in. art. 36a – 36d. Z tego powodu w rozpatrywanej sprawie ograniczenie kwotowe wynikające z art. 36a u.k.k. nie ma zastosowania, mimo że limit pozaodstekowaych kosztów kredytu – 12.842,74 zł został przekroczony o 7.978,88 zł, przy łącznej wysokości pozaodsetkowych kosztów kredytu na poziomie 20.821,62 zł.
W zakresie kosztu ubezpieczenia związanego z udzielonym kredytem, ustawa o kredycie konsumencki, w brzmieniu obowiązującym w chwili zawarcia umowy, stanowiła, że kredytodawca lub pośrednik kredytowy przed zawarciem umowy o kredyt konsumencki jest zobowiązany podać konsumentowi informację dotyczącą obowiązku zawarcia umowy dodatkowej, w szczególności umowy ubezpieczenia (art. 13 ust. 1 pkt 9), sposób zabezpieczenia i ubezpieczenia spłaty kredytu, jeżeli umowa je przewiduje (art. 30 ust. 1 pkt 14), zasady i koszty ustanowienia, zmiany lub wygaśnięcia zabezpieczeń i ubezpieczeń w tym kosztów ubezpieczenia spłaty kredytu (dla kredytu zabezpieczonego hipoteką - art. 35 ust. pkt 4).
W okolicznościach sprawy nie można przyjąć, że wysokość składki ubezpieczenia zawartego przez pozwanego przy zawarciu umowy kredytu jest nadmierna w odniesieniu do kwoty kredytu – nie jest ona wprawdzie niska, jednakże stanowi około 14% kwoty udzielonego kredytu. Składka nie była zależna od powoda, w związku z czym nie stanowiła nieuprawnionego jego dochodu, zmierzającego do obejścia przepisów o odsetkach maksymalnych. Powód przedstawił dowód odprowadzenia do ubezpieczyciela składki ubezpieczeniowej w kwocie 7.252,24 zł.
Założeniem nowelizacji ustawy o kredycie konsumenckim z 2016 r. było ograniczenie wysokości świadczeń kredytobiorcy nie będących głównym świadczeniem umowy kredytu, czego konsekwencją było przeniesienie na kredytodawcę części obowiązków wynikających np. z zabezpieczenia spłaty kredytu. Tak więc, od wejścia w życie nowych przepisów, w zakresie uprawnienia kredytodawców do zabezpieczenia spłaty kredytu umową ubezpieczenia, podejmują oni negocjuje z ubezpieczycielami wysokości składek ubezpieczeniowych w taki sposób, aby wraz z pozostałymi pozaodsetkowymi kosztami kredytu nie przekroczyły one ustawowego limitu. Stan prawny z chwili zawarcia umowy powodował, że kredytodawcy nie mieli ustawowego obowiązku minimalizacji kosztów ubezpieczenia, co jednak nie pozostawało bez wpływu na atrakcyjność kredytu, co w oczywisty sposób wpływało na decyzje konsumentów co do wyboru kredytodawców.
Nieskuteczne jest zakwestionowanie – jak czyni to pozwany – oprócz prowizji, także kosztu ubezpieczenia kredytu, skoro w chwili zawarcia umowy ustawodawca zezwalał na zawarcie umów ubezpieczenia, bez zakreślenia górnego limitu kosztów z tego tytułu. Nie daje podstaw do uwzględnienia zarzutu także treść art. 3851 § 1 K.c., bowiem nie można przyjąć, że działanie profesjonalisty, jakim jest był poprzednik prawny powoda, kształtowało prawa i obowiązki pozwanego, jako konsumenta, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Z przepisu wynika zakaz podejmowania takich działań przez kontrahenta konsumenta, a w okolicznościach sprawy nie można w czynnościach poprzednika prawnego powoda doszukać się czynności skutkujących zamieszczeniem w umowie niedozwolonych postanowień, w szczególności zmierzających do nieuprawnionego zwiększenia własnych zysków. Nie można także stwierdzić, by zawarcie przez pozwanego umowy ubezpieczenia było zależne od zawarcia innej umowy, niemającej bezpośredniego związku z umową kredytu (art. 3583 pkt 3 K.c.), ubezpieczenie gwarantowało bowiem wykonanie wobec Banku tej umowy w przypadkach losowych.
Poniesienie przez pozwanego kosztu wynagrodzenia pośrednika kredytowego (§ 1 ust. 2 pkt c oraz § 15 ust. 1 pkt e umowy) w kwocie 5.082,16 zł było zależne wyłącznie od woli pozwanego, który zwrócił się do niego o pośrednictwo w zawarciu umowy. Wskazana kwota nie stanowiła zysku poprzednika prawnego pozwanego, zatem nie stanowiła działania Banku kształtującego prawa i obowiązki pozwanego w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Zwrócenie si przez pozwanego bezpośrednio do kredytodawcy, pozwoliłoby mu uniknąć poniesienia wskazanego kosztu.
Formą wynagrodzenia za korzystanie z cudzego kapitału są nie tylko odsetki. Sam ustawodawca w art. 6 pkt 6a u.k.k. wskazuje na możliwość pobrania prowizji. Odsetki pełnią zresztą nie tylko funkcję wynagrodzenia, lecz także funkcję waloryzacyjną, a więc kompensują spadek wartości nabywczej pieniądza, co może mieć miejsce szczególnie w sytuacji, gdy spłata zobowiązania pieniężnego jest rozciągnięta w czasie, co miało miejsce w przedmiotowej sprawie.
Zastrzeżenie w postanowieniach zawartej umowy prowizji jako dodatkowego kosztu kredytu, niezależnego od odsetek kapitałowych, jest nie tylko dopuszczalne w przypadku kredytów konsumenckich, udzielanych na podstawie przepisów ustawy o kredycie konsumenckim przez przedsiębiorców, ale także stanowi powszechnie akceptowalną praktykę rynkową, stosowaną nie tylko wśród instytucji pożyczkowych, ale także i innych instytucji sektora finansowego.
Art. 3853 K.c. zawiera katalog niedozwolonych klauzul umownych, wśród których znajdują się te postanowienia, które nakładają na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego (punkt 17). Przy czym klauzule wymienione w przepisie art. 3853 k.c. nie będą mogły być uznane za niedozwolone postanowienia umowne w szczególności wówczas, gdy były przedmiotem indywidualnych uzgodnień lub dotyczyły jednoznacznie określonych głównych świadczeń stron, bądź też gdy analiza treści umowy i wzorca oraz kontekstu sytuacyjnego wskazują, że postanowienia te nie naruszają równowagi kontraktowej.
Przy umowie kredytu głównymi świadczeniami stron są: po stronie kredytodawcy udostępnienie określonych środków finansowych do korzystania na określony okres czasu i określony cel, a ze strony kredytobiorcy, zwrot tych środków. Umowa kredytu została przy tym ukształtowania w taki sposób, że jest umową odpłatną. Wynagrodzenie kredytodawcy winno być wyraźnie określone w umowie.
Zwyczajowo, formę wynagrodzenia za korzystanie z cudzego kapitału stanowią odsetki, ewentualnie zapłata prowizji. Aby przeciwdziałać ocenianemu negatywnie w świetle zasad współżycia społecznego zjawisku lichwy oraz aby chronić interesy słabszych uczestników obrotu gospodarczego, jakimi zazwyczaj są konsumenci, ustawodawca wprowadził do Kodeksu cywilnego instytucję odsetek maksymalnych (art. 359 § 21 k.c.), których wysokość winna stanowić podstawowe odniesienie do oceny wysokości wynagrodzenia kredytodawcy ustalonego w umowie. Stopa tych odsetek, ustalana w odniesieniu do aktualnej stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego, co odzwierciedla aktualny układ stosunków gospodarczych oraz "cenę" pieniądza w obrocie międzybankowym i poziom inflacji, nie pozwala podmiotom uprzywilejowanym, jakim zwykle w obrocie z konsumentami są kredytodawcy, na wykorzystywanie przymusowego położenia słabszej strony umowy.
W judykaturze uznaje się, że pod pojęciem działania wbrew dobrym obyczajom kryje się wprowadzanie do umowy klauzul, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku, natomiast przez rażące naruszenie interesów konsumenta rozumie się nieusprawiedliwioną dysproporcję - na niekorzyść konsumenta - praw i obowiązków stron, wynikających z umowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2006 r., I CSK 173/06, Lex nr 395247). Dokonując oceny rzetelności określonego postanowienia umowy konsumenckiej, należy zawsze rozważyć indywidualnie rozkład obciążeń, kosztów i ryzyka, jaki wiąże się z przyjętymi rozwiązaniami oraz zbadać jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w sytuacji, w której postanowienie to nie zostałoby zastrzeżone, pamiętając jednocześnie podczas dokonywania kontroli o tym, że każdorazowo istotny jest charakter stosunku prawnego regulowanego umową, który w konkretnej sytuacji może usprawiedliwiać zastosowaną konstrukcję i odejście od typowych reguł wyznaczonych przepisami dyspozytywnymi.
W wyroku z 26 marca 2020 r. M. i R. (...), C‑779/18, EU:C:2020:236, pkt 39) T. (...) orzekł, że art. 3 lit. g) i art. 22 dyrektywy (...) należy interpretować w ten sposób, iż nie stoją one na przeszkodzie przepisom krajowym dotyczącym kredytu konsumenckiego, ustanawiającym sposób obliczania maksymalnej kwoty pozaodsetkowego kosztu kredytu, którym może zostać obciążony konsument, nawet jeśli ten sposób obliczania pozwala przedsiębiorcy na obciążenie tego konsumenta częścią kosztów ogólnych związanych z prowadzeniem jego działalności gospodarczej, o ile w drodze tych przepisów dotyczących owej maksymalnej kwoty to uregulowanie nie narusza zasad zharmonizowanych mocą tej dyrektywy.T. (...) stwierdził, że art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim nie wydaje się sam w sobie określać praw i obowiązków stron umowy, lecz poprzestaje na ograniczeniu ich swobody ustalenia pozaodsetkowych kosztów kredytu powyżej pewnego poziomu i w żaden sposób nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy sprawdził, czy takie ustalenie ma ewentualnie nieuczciwy charakter poniżej określonego prawnie pułapu.
Istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. W stosunkach z konsumentami powinien wyrażać się on informowaniem o wynikających z umowy uprawnieniach, niewykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji, rzetelnym traktowaniu konsumenta jako równorzędnego partnera umowy. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można więc uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Działania te potocznie określa się jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania. Naruszenie interesów konsumenta wynikające z niedozwolonego postanowienia musi być zarazem rażące, a więc szczególnie doniosłe (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23.08.2011 r., VI ACa 262/11, LEX nr 951724). Postanowienie umowne jest ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami wtedy, gdy za jego pomocą przedsiębiorca kształtuje prawa i obowiązki w sposób, który jest wyrazem nielojalności, polegającej na nieuwzględnieniu słusznych interesów konsumenta (w orzecznictwie zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008, nr 7–8, poz. 87, z glosą M. Szczepańskiej, LEX nr 270431, i z omówieniem Z. Strusa, Przegląd orzecznictwa, Palestra 2007, nr 9–10 s. 30, w której stwierdzono, że „działanie odbiegające od przyjętych standardów postępowania przez ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego w stanie niewiedzy klienta co do istotnych elementów tego stosunku pozostaje w sprzeczności z dobrymi obyczajami. W doktrynie trafnie akcentowane jest kryterium lojalności kontraktowej”).
O ekwiwalentności określonej w art. 487 § 1 K.c. nie decydują strony umowy. Jeżeli strony nadają zawieranej umowie cechę wzajemności, to mają swobodę w kształtowaniu wynikającego z niej zobowiązania o tyle tylko, o ile ich postanowienia nie podważają zasady ekwiwalentności świadczeń z umowy wzajemnej. W ramach wyrażonej w art. 3531 k.c. zasady swobody umów mieści się przyzwolenie na faktyczną nierówność stron, która może się wyrażać nieekwiwalentnością ich wzajemnej sytuacji prawnej. Nieekwiwalentność ta, stanowiąc wyraz woli stron, nie wymaga, co do zasady, wystąpienia okoliczności, które by ją usprawiedliwiały. Jednakże obiektywnie niekorzystna dla jednej strony treść umowy zasługiwać będzie na negatywną ocenę moralną, a w konsekwencji prowadzić do uznania umowy za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego w sytuacji, gdy do takiego ukształtowania stosunków umownych, doszło wskutek świadomego lub tylko spowodowanego niedbalstwem, wykorzystania przez drugą stronę silniejszej pozycji.
Wymaga podkreślenia, że sama dysproporcja między wartością określonych w umowie świadczeń stron, nie jest jeszcze wystarczającym powodem dla uznania umowy za sprzeczną z dobrymi obyczajami lub z zasadami współżycia społecznego. Dla uznania takiego konieczne jest stwierdzenie rażącego zachwiania ekwiwalentności świadczeń. Przy ustaleniu, czy do niego doszło należy zaś mieć na uwadze wszelkie okoliczności, które mogą mieć wpływ na rzeczywistą wartość świadczeń (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 16 maja 2014 r., I ACa 1254/12, LEX nr 2718285).
Można przyjąć, że rażący brak ekwiwalentności świadczeń nie może być przyjęty w każdym przypadku, gdy wysokość pozaodsetkowych kosztów kredytu zamyka się kwotą maksymalną wyliczoną na podstawie wzoru wskazanego w art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim. Takie założenie skutkowałoby przyjęciem, że ustawodawca zezwala na ustalenie tych kosztów w wysokości rażąco zaburzającej regułę ekwiwalentności świadczeń. Przepisy ustawodawstwa krajowego nie są jednak jedynym wyznacznikiem stwierdzenia niedozwolonego postanowienia umownego, mając na względzie prymat prawa wspólnotowego nad prawem krajowym. Sąd jest zatem zobowiązany do zbadania, czy w okolicznościach sprawy mamy do czynienia z rażącą dysproporcją świadczeń. Istnieje granica, po przekroczeniu której wysokość prowizji powinna być uznana za rażącą. Wysokość rażąca to taka, która – zgodnie ze Słownikiem języka polskiego PWN „rzuca się w oczy” lub jest „o ujemnych cechach, wyraźnych, bardzo dużych”.
Zastrzeżona w umowie z 5 października 2015 r. prowizja bankowa w wysokości 8.487,22 zł, w odniesieniu do kwoty kredytu – 50.821,62 zł, nie może być uznana za rażącą, stanowi bowiem około 16% tej ostatniej kwoty. Nie jest ona wprawdzie wyrażona niską kwotą, jednakże jej wartość „nie rzuca się ona w oczy” – nie ma cech ujemnie ocenianego nadmiernego świadczenia na rzecz Banku. Wysokość prowizji nie może być uznana za zbliżoną do wyzysku. Z tego powodu Sąd nie uznał tego świadczenia za niedozwolone postanowienie umowne.
Pozwany podniósł, że wezwanie do zapłaty należności w terminie nie krótszym niż dwa tygodnie nie zawierało informacji o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Z dokumentów jednoznacznie wynika, iż informacja taka została w treści wezwania zawarta, a wezwanie zostało pozwanemu prawidłowo doręczone. Powód w toku postępowania przedłożył również dowody doręczenia pozwanemu zarówno korespondenci związanej z wezwaniem pozwanego do zapłaty należności jak i pisma zawierającego wypowiedzenie umowy kredytowej. Zarzuty pozwanego w tym zakresie należy zatem również uznać za chybione.
Podnoszony przez pozwanego brak dowodu wypłaty kwoty kredytu na jego rachunek jest również bezzasadny. Z umowy kredytu wynika, iż pozwany zawarł z powodem kredyt konsolidacyjny, a co za tym idzie większość kwoty kredytu miała zostać przez powoda przekazana na spłatę wskazanych w umowie zobowiązań oraz 4.422 zł miały zostać przekazane bezpośrednio pozwanemu na zaspokojenie jego potrzeb konsumpcyjnych (§ 16 ust 1 umowy) – potwierdzenia dokonanych spłat i wpłat powód przedłożył w toku postępowania.
Pozwany zarzucił umowie kredytowej jej nieważność w zakresie oparcia oprocentowania udzielonego kredytu na bazie stawki (...), zarzucając iż postanowienia umowne w tym zakresie cechuje nader wysoki stopień ogólności uniemożliwiający weryfikacje tego, czy zmiana oprocentowania została dokonana w sposób prawidłowy i należyty. Przede wszystkim pozwany zarzucił jednak, że kredytobiorca nie ma możliwości skontrolowania i zbadania determinantów stopy (...).
Wbrew twierdzeniu pozwanego, został on poinformowany o ryzyku zmienności oprocentowania kredytu w sposób zrozumiały nie tylko pod względem gramatycznym, ale również ekonomicznym, co przeczy twierdzeniu, że treść lub cel umowy sprzeciwiał się właściwości (naturze) stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego (art. 3531 k.c.). Na formularzach dokumentów k. 218 v. – 221 złożył pisemne oświadczenie o świadomości, iż oprocentowanie kredytu jest zmienne i w okresie obowiązywania umowy może ulec zmianie w związku ze zmianą stopy procentowej (zależnej od wskaźnika referencyjnego (...)), co może spowodować zmianę kwot spłacanych rat. Po zapoznaniu się z ryzykiem wynikającym ze zmienności wskaźnika referencyjnego, zawnioskował o udzielenie kredytu oprocentowanego według zmiennej stopy procentowej. Pozwanemu została przedstawiona symulacja zmienności kosztów kredytu w przypadku niekorzystnej zmiany wskaźnika referencyjnego.
Nietrafny jest zarzut pozwanego co do niewyjaśnienia mu istoty wskaźnika (...). Nie może ujść uwadze okoliczność, że przy zawieraniu umów w stosunkach gospodarczych, w tym także w odniesieniu do konsumentów, posługiwanie się wskaźnikami ekonomicznymi lub terminami, których znaczenie nie jest szczegółowo wyjaśniane przez strony, jest powszechnie akceptowane, a zarazem należy przyjąć, że takie wyjaśnienie nie byłoby możliwe nawet dla osób mających choćby świadomość ekonomiczną na poziomie wyższym niż podstawowy. Przykładem tego są odsetki kapitałowe, których wysokość, jeżeli nie jest w inny sposób określona, ustalana jest na poziomie odsetek ustawowych, tj. w wysokości równej sumie stopy referencyjnej N. (...) i 3,5 punktów procentowych (art. 359 § 2 K.c.). Powszechnie jest wiadome, że przy zawieraniu umów strony nie domagają się wyjaśnień przyczyn, dla których wysokość odsetek ustawowych ustawodawca ustalił na poziomie wskazanym w powołanym ostatnio przepisie, jak również przyczyn, dla których ich wysokość jest zależna od stopy referencyjnej N. (...) i 3,5 punktów procentowych, a także na jakiej podstawie R. (...) ustala stopę referencyjną. Wyjaśnienie bardzo skomplikowanych zagadnień w tej materii nie tylko nie byłoby możliwe, z uwagi na zdolność percepcji przekazywanych danych kredytobiorcom, ale także stałoby w sprzeczności założeniu, że tylko określone grono wysoko wyspecjalizowanych osób, w opisanym przykładowym przypadku - członków R. (...), po dokonaniu zbiorowej analizy danych, jest w stanie podjąć decyzję o ustaleniu konkretnego wskaźnika ekonomicznego. Z tego powodu w rzeczywistości gospodarczej konieczne jest posługiwanie się wskaźnikami ekonomicznymi, które ustalane są przez wyspecjalizowane podmioty.
Nieprzedstawienie (brak jest dowodu w tym przedmiocie) pozwanemu historii zmian wskaźnika (...)w zestawieniu z symulacjami opartymi o historyczne jego poziomy, które unaoczniłyby pozwanemu wpływ zwiększonej wartości wskaźnika na wysokość bieżącej raty kapitałowo-odsetkowej, nie dowodzi braku rzetelnej informacji w zakresie ryzyka oprocentowania. W oparciu o informacje przekazane przez powoda, pozwany mógł zrozumieć metodę obliczania stopy procentowej i oszacować w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria potencjalnie istotne konsekwencje ekonomiczne zmienności wskaźnika referencyjnego. Procedura informowania o ryzyku zmiennego oprocentowania odbywała się zgodnie z 25-tą Rekomendacją S dotyczącą dobrych praktyk w zakresie zarządzania ekspozycjami, która pierwszy raz została opracowana przezK. (...)na podstawie art. 137 pkt 5 Prawa bankowego, tj. z zastrzeżeniem przepisów ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim. Bank dołożył starań zarówno przed, jak i po podpisaniu umowy, aby przekazywane klientowi informacje były zrozumiałe, jednoznaczne i czytelne.
Sąd nie znalazł podstaw, by przypisać poprzednikowi prawnemu powoda działanie w złej wierze, podobnie jak nie znalazł podstaw do przyjęcia, że kierowane do pozwanego informacje w zakresie ryzyka zmiennego oprocentowania były dla niego niejasne i niezrozumiałe, nie tylko pod względem gramatycznym, ale i ekonomicznym i w związku z tym, że nie miał ona wiedzy w zakresie nieprzewidywalności zmienności oprocentowania w zależności czynników gospodarczych.
Postanowienie umowne dotyczące zmiennego oprocentowania w oparciu o wskaźnik referencyjny (...) co do zasady nie może stanowić przedmiotu badania na podstawie przepisów w/w Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L.1993.95.29). Stosownie bowiem do art. 1 ust. 2 Dyrektywy, warunki umowy odzwierciedlające obowiązujące przepisy ustawowe lub wykonawcze oraz postanowienia lub zasady konwencji międzynarodowych, których stroną są Państwa Członkowskie lub Wspólnota, nie podlegają przepisom tej dyrektywy. Regułę tę potwierdził (...) w wyroku z dnia 9 lipca 2020 r. wydanym w sprawie o sygn. C-81/19. Niemożność badania postanowień umownych dotyczących oprocentowania wynika z okoliczności, że postanowienia te dotyczą głównego świadczenia powodów, a ta, jako transparentna, nie podlegałaby kontroli pod względem niedozwolonego charakteru, zgodnie z wyłączeniem z art. 4 ust. 2 dyrektywy unijnej 93/13, zgodnie z którym, ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem.
Postanowienie umowne dotyczące możliwości podniesienia oprocentowania zależnego od wysokości wskaźnika referencyjnego (...) reguluje jasno wynagrodzenie kredytodawcy i czyni to w sposób jednoznaczny w rozumieniu ostatnio powołanego przepisu.
Nie można przyjąć, że postanowienie umowne dotyczące zmiennego oprocentowania w oparciu o wskaźnik referencyjny (...) jest nieuczciwe z powodu jego nierynkowego charakteru, bowiem – jak niesłusznie podnoszą kredytobiorcy w postępowaniach sądowych - wskaźnik nie jest oparty na transakcjach rzeczywistych i jest arbitralnie ustalany przez banki.
(...) to wskaźnik oprocentowania pożyczek na krajowym rynku międzybankowym. Biorąc pod uwagę, po jakiej stopie banki są w stanie pożyczać pieniądze, ustalają one oprocentowanie kredytów. Wskaźnik (...) nie jest oparty na rzeczywistych transakcjach zawieranych między bankami, ale na przybliżonych modelach matematycznych. Modele te nie mają jednak abstrakcyjnego charakteru. (...) nie uwzględnia tego, co dzieje się aktualnie na rynku, lecz przewiduje, co wydarzy się na rynku w ciągu najbliższych trzech miesięcy, przy uwzględnieniu zachodzących procesów ekonomicznych. (...) odpowiada zatem na pytanie, jak jest możliwa cena, po jakiej jeden bank mógłby zaoferować drugiemu bankowi założenie depozytu na określony termin 3 miesięcy?
W literaturze (por. np. J. Bełdowski (...). Praktyczne uwagi prawne i ekonomiczne, C.H. Beck, Warszawa 2023, jak również https://direct.money.pl/artykuly/porady/co-to-jest-wibor; https://bankiwpolsce.pl/co-to-jest-wibor; https://www.prawo.pl/biznes/za-manipulacje-wibor-em-groza-surowe-kary-opinia,526971.html) wskazuje się, że wskaźnik(...) zależy w istocie od stopy procentowej N. (...). Mechanizm rynkowy tej zależności wynika z lokowania przez bank własnych środków i nabywanie od Banku (...) bonów pieniężnych, dzięki czemu zyskują odsetki w wysokości równej stopie referencyjnej NBP. Nabycie takiego bonu to odpowiednik założenia depozytu w NBP. Z uwagi na charakter oferenta bonu (NBP), jest to w istocie dla banku transakcja bez ryzyka. W rezultacie, aby bankowi opłacało się założyć taki depozyt w innym banku celem uzyskania odsetek, a zatem liczyć się z większym ryzykiem inwestycyjnym, kwota odsetek musi być odpowiednio wyższa od stopy referencyjnej NBP. Ponadto okres inwestycji w w/w bony pieniężne wynosi 7 dni, podczas gdy depozyt międzybankowy 3 lub 6 miesięcy, a zatem ryzyko inwestycyjne jest także wydłużone w czasie. Dlatego (...) jest zawsze powiązany ze stopą referencyjną NBP i zawsze nieco wyższy od niej. Stopa NBP jest zatem ekonomicznym fundamentem dla określenia stopy wskaźnika (...). Celem wyznaczenia ceny, po której bankowi warto zainwestować środki w innym banku niż NBP, bank musi oszacować również jak przez czas inwestycji może zmieniać się stopa referencyjna.
Wysokość wskaźnika (...) jest zmienna i ustala się ją codziennie podczas tzw. Fixingu. Ma kluczowe znaczenie dla całego rynku finansowego i instytucji finansowych. W pierwszej kolejności administrator sprawdza, czy doszło do transakcji udzielenia pożyczek między uczestnikami Fixingu. W przypadku braku takich transakcji, brane są pod uwagę transakcje z dużymi podmiotami finansowymi. Jeżeli takie transakcje także nie miały miejsca, do wyznaczenia wysokości wskaźnika (...) wykorzystywane są kwotowania wiążące banków-panelistów, które uczestniczącą w Fixingu. Każdy panelista zobowiązany jest w danym dniu Fixingu dostarczyć kwotowania modelowe, czyli takie, które są zgodne z zasadami wyznaczonymi przez (...), oraz kwotowania wiążące. Jeżeli brakuje kwotowań modelowych, to wtedy do wyznaczenia (...) wykorzystuje się kwotowania wiążące. Kwotowania wiążące to wartości oprocentowania, po jakich każdy bank jest gotowy zawrzeć transakcję na każdy z terminów fixingowych.
Ewentualne nieuczciwe działania związane z ustalaniem wskaźnika nie przyniosą potencjalnemu manipulatorowi żadnych korzyści. Zgodnie bowiem pkt 20.1.2.a Kodeksu postępowania uczestników Fixingu stawek referencyjnych, publikowanym na stronie internetowej (...), osoby zaangażowane w ustalanie kwotowań do (...) nie mogą prowadzić żadnych transakcji, oprócz tych zabezpieczających. Ponadto, zgodnie z pkt 20.1.2.d wskazanego Kodeksu, wynagrodzenie pracowników banków nie jest w żaden sposób związane z wysokością stawki (...). Do braku potencjalnych korzyści finansowych należy dołożyć jeszcze dotkliwe konsekwencje, które spotkają każdego nieetycznie postępującego pracownika. Zgodnie z obowiązującym prawem, próby manipulacji WIBOR-em są traktowane jako przestępstwo. Zakaz manipulacji rynkowej wynika przede wszystkim z art. 15 w zw. z 12 rozporządzenia P. (...) (UE) nr (...) z 16 kwietnia 2014 r., zgodnie z którym osobom z sektora bankowego dopuszczającym się takich działań, grożą wysokie kary. Mowa tu o grzywnie do 5 mln złotych, karze więzienia do 5 lat lub obu tych karach równocześnie. Co więcej, artykuł 183 ust. 1 i 2 ustawy z 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi jasno podkreśla, że już samo wejście w porozumienie z inną osobą, mające na celu manipulację może wiązać się z dotkliwą karą wynoszącą aż do 2 milionów złotych.
Bank nie skorzystałby na ewentualnej manipulacji wskaźnikiem. Należy zwrócić uwagę na straty, jakie mógłby ponieść realizując takie praktyki. Zgodnie bowiem z ustawą o nadzorze nad rynkiem finansowym, wysokość kary pieniężnej nałożonej przez (...) może wynosić aż do 10 proc. przychodu rocznego z poprzedniego roku obrotowego. Ponadto, stawka (...) jest projektowana w taki sposób, aby zapewnić równowagę między stawkami offer i bid (cenach, po jakich bank jest gotowy złożyć i przyjąć depozyt), a różnica między nimi nie może przekraczać 0,2 proc. Gdyby bank zadeklarował zawyżenie jednej z tych kwot, musiałby podwyższyć również i tę drugą.
(...) jest ustalany na podstawie średniej z kwotowań dziesięciu banków i po odrzuceniu dwóch najbardziej skrajnych wartości. Oznacza to, że indywidualny bank ma bardzo ograniczone możliwości manipulacji tym wskaźnikiem. Brak bezpośrednich korzyści finansowych i wysokie ryzyko kary, czynią takie działania mało prawdopodobnymi.
Za rozpowszechnienie i przetwarzanie informacji o (...) odpowiedzialny jest (...) Spółka Akcyjna w W., zależna Giełdy (...) Spółki Akcyjnej w W.. Spółka przygotowała również Regulamin Fixingu stawek referencyjnych (...) i (...), który opisuje procedurę wyliczania stawki (...).
(...) zaczął obowiązywać w 1993 r. Jego administratorem było na początku Stowarzyszenie (...) (dalej jako (...) Polska), które powstało w 1992 r. i nosiło wówczas nazwę (...) Stowarzyszenie (...), a następnie Stowarzyszenie (...). Stowarzyszenie to zostało afiliowane w 1994 r. przy (...) z siedzibą w P., tj. organizacji międzynarodowej utworzonej w 1955 r., która zrzesza specjalistów z zakresu rynku pieniężnego z całego świata. W skład organizacji wchodzą eksperci zatrudnieni m.in. w bankach centralnych, bankach komercyjnych, czy też uczelniach wyższych. Podobnie jak w L., od strony kalkulacyjnej została zaangażowana agencja międzynarodowa T. R.. Wyliczała ona stawki na podstawie danych przekazanych przez banki, które przystąpiły do stworzonego ich panelu. Podobieństwa do L. na tym się kończą, ponieważ pomiędzy tymi stawkami istniała zasadnicza różnica, polegająca na charakterze ich powstawania. Nigdy nie stwierdzono jakichkolwiek przypadków manipulacji (...). Do tej pory K. nie ogłosiła wszczęcia jakiegokolwiek postępowania w sprawie nieprawidłowości w administrowaniu (...). Insynuacje o możliwym manipulowaniu (...) muszą zostać zbadane i ogłoszone przez właściwe organy państwowe lub ponadnarodowe. Takie Badanie przeprowadził U. (...), publikując stanowisko w dniu 26 lipca 2023 r. (https://www.knf.gov.pl/komunikacja/komunikaty?articleId= (...)&p_id=18) (J. Bełdowski, tamże, s. 31 i 67 – 71).
Powyższe wskazuje, że wskaźnik (...) nie jest arbitralnie ustalany przez banki, bez związku z realiami ekonomicznymi. Pozwany nie udowodnił, by doszło do manipulacji wskaźnikiem (...), w szczególności, aby miało to miejsce na skutek zachowania się pozwanego Banku lub jego poprzednika prawnego.
Ryzyko zmiany wysokości wskaźnika (...) obciąża obie strony umowy. Wskaźnik ulega zmianom w zależności od zmieniającej się sytuacji makroekonomicznej. Czynniki makroekonomiczne, które wpływają na wysokość wskaźnika, podlegają zmianom zarówno na korzyść kredytobiorcy, jak i na korzyść kredytodawcy.
To, że oprocentowanie zbudowane według wskaźnika referencyjnego (...) ma rzeczywisty aspekt ekonomiczny, a tym samym, że nie stanowi swoistego „spisku” banków przeciwko pozostałym uczestnikom obrotu, świadczy to w jaki sposób kształtuje się poziom alternatywnego wskaźnika referencyjnego (...) ( W. I. O.). Notowania tego wskaźnika rozpoczęły się z początkiem 2023 r., a sam ten wskaźnik został wprowadzony do obrotu w następstwie krytyki konstrukcji mechanizmu funkcjonowania wskaźnika (...) z takim uzasadnieniem, iż będzie on (wskaźnik (...)) przedstawiał rzeczywistą skalę inflacji, w domyśle niższą niż wskaźnik (...). Tymczasem, od września 2023 r. stawka wskaźnika (...) 3M jest wyższa od stawki wskaźnika (...) (to samo dotyczy wskaźników sześciomiesięcznych). Stało się tak ponieważ Narodowy Bank Polski dokonał w ostatnim czasie systematycznych redukcji stóp procentowych, w następstwie tego oba w/w wskaźniki referencyjne zaczęły spadać, ale (...) znacznie szybciej niż (...). Przyczyną takiego stanu rzeczy jest sam mechanizm wyznaczania stawek referencyjnych oraz to w jaki sposób reagują one na zmianę stóp procentowych przez (...). (...) jest wskaźnikiem, który obrazuje przeszłą sytuację ( (...) 3M to średnia stawka dokonanych transakcji, w których bank pożyczał pieniądze na 3 miesiące innym bankom i przedsiębiorcom, to stopa składana tych stawek z ostatnich 3 miesięcy), a (...) jest wskaźnikiem, który obrazuje oczekiwania rynku co do zmiany stóp procentowych w przyszłości (mechanizm ten został uprzednio opisany szczegółowo). Z tego względu w cyklu podnoszenia stóp procentowych przez NBP, poziom wskaźnika (...) wzrasta szybciej niż poziom wskaźnika (...) i odwrotnie, w cyklu obniżania stóp procentowych przez NBP poziom wskaźnika (...) obniża się szybciej niż poziom wskaźnika (...). Powyższe oznacza, że w obu przypadkach znaczenie mają rzeczywiste procesy ekonomiczne.
Pozwany podniósł, że Bank nienależycie zweryfikował jego zdolność kredytową, oraz że tego nie wykazał w toku procesu. Z dokumentów znajdującej się w aktach sprawy jednoznacznie wynika, iż pozwany złożył oświadczenie o dochodach i zatrudnieniu, z którego wynikało, że wraz z małżonką dochód ich gospodarstwa domowego opiera na niemal 6.000 zł netto. Stała rata kredytu udzielonego pozwanemu wynosiła 674,61 zł – w obiektywnej ocenia Sądu rata w tej wysokości, nie jest wygórowaną i niemożliwą do zaspokojenia ze środków finansowych pozwanego.
W tym stanie rzeczy, na podstawie art. 69 Prawa Bankowego w zw. z art. 481 § 1 k.c., Sąd orzekł jak w punkcie I sentencji wyroku.
O kosztach postępowania Sąd orzekł w pkt II Wyroku na podstawie art. 98 § 1 i § 11 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Pozwany przegrał proces w całości, zatem zobowiązany był do zwrotu kosztów poniesionych przez stronę powodową, na które złożyły się: opłata od pozwu w kwocie 1.000 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz koszt zastępstwa procesowego ustalony na kwotę 3.600 zł w oparciu o treść § 2 pkt 5 treść Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Tczewie
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Andrzej Lubowiecki
Data wytworzenia informacji: